Dzisiaj
będzie o wodzie. W pierwszej ciąży oraz podczas karmienia piersią
udało mi się wyrobić w sobie dobry nawyk picia wody. Piję około
dwóch litrów wody dziennie, co zbawiennie wpływa zarówno na moje
samopoczucie, jak i na laktację.
Niestety
nie potrafiłam przekonać się do kranówki, a woda mineralna kupowana
w butelkach (nawet tych pięciolitrowych) generuje ogromne ilości
plastiku...
Rozwiązaniem
okazał się dzbanek filtrujący z wkładami megnezowymi, który
otrzymałam do przetestowania od firmy Aquaphor.
Do
dzbanka pasują uniwersalne wkłady filtrujące – B25 Maxfor i B25Maxfor Mg2+ (tych wkładów możecie też używać do dzbanków
filtrujących innych firm). Filtry te skutecznie usuwają większość
szkodliwych zanieczyszczeń (chlor,
fenol, pestycydy, żelazo) i poprawiają smak, zapach i kolor wody.
Filtr B25 Maxfor Mg2+ (mój faworyt) dodatkowo wzbogaca wodę w
magnez.
Dzbanek
wyposażony jest w podnoszoną pokrywkę z systemem flip-top, co
umożliwia nalewanie wody bez konieczności jej zdejmowania. Na
pokrywce znajduje się wskaźnik zużycia wkładu, który przypomina
nam kiedy należy go wymienić.
Dużym
plusem jest wydajność wkładów filtrujących – to aż 200 litrów
wody, czyli ok 2 miesiące codziennego używania. Koszt wkładów to
ok 12 – 15 zł i można je kupić w niektórych marketach (na pewno
Biedronka, Auchan) i w sklepach internetowych.
Sam dzbanek jest wykonany z bezpiecznego tworzywa (BPA free), jest lekki i co ważne, pomimo dość dużej pojemności, nie zajmuje wiele miejsca. Klasyczny wygląd będzie pasował do każdej kuchni.
Sam dzbanek jest wykonany z bezpiecznego tworzywa (BPA free), jest lekki i co ważne, pomimo dość dużej pojemności, nie zajmuje wiele miejsca. Klasyczny wygląd będzie pasował do każdej kuchni.
To co najbardziej mnie zaskoczyło to smak wody,
który niczym nie odbiega od wody butelkowanej. Dlatego jeśli w
łatwy sposób (i za niewielkie pieniądze) chcecie ograniczyć
ilość plastikowych butelek w swoim domu to warto pomyśleć o
zakupie takiego dzbanka.
W sklepach internetowych lub w promocji można kupić go już za ok 35 zł. Dostępne są także zestawy dzbanek + filtry, które moim zdaniem są świetnym pomysłem na budżetowy i praktyczny prezent.
Co sądzicie o takich dzbankach filtrujących? Używacie?
MT
Mam dzbanek filtrujący z wkładem węglowym i czym jeszcze I jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńPamiętam jak w trakcie ciąży i już po porodzie piłam dużo wody. Teraz z tym ciężko, zwłaszcza gdy jest zimno :( Czekam na lepsze, cieplejsze dni 😉
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący produkt, zapiszę sobie nazwę.
OdpowiedzUsuńTeż używamy dzbanka Aquaphor - i sporo oszczędzamy, nie kupując wody mineralnej, a smak przefiltrowanej wody jest naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńDzbanek filtrujacy to wspaniała rzecz dla rodziny, dużo zdrowej, czystej wody pod dostatkiem :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się własnie nad kupnem takiego dzbanka, tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że to świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńPonieważ mamy studnię głębiową, więc piję cudowną kranówkę prosto ze źródła z cennymi mienerałami. Wody filtrowanej używam do ekspresu.
OdpowiedzUsuńTaki dzbanek, (co prawda innej firmy), jest u nas od lat.
OdpowiedzUsuńMamy dzbanek filtrujący, jest w stałym użyciu. Teraz pijemy głównie taka wodę. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.
OdpowiedzUsuńDzbanka filtrującego używamy już wiele lat. Przy naszej wtardej wodzie jest niezbędny. Mamy innej firmy.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś również używałam takiego dzbanka i jestem zdania, że jest to fajna sprawa. Jak dla mnie taka filtrowana woda doskonale nadaje się do użycia w imbryku https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/kawa-i-herbata/dzbanki-i-imbryki/ gdzie wtedy czuję że faktycznie herbata wychodzi bardzo smaczna.
OdpowiedzUsuń