wtorek, 25 kwietnia 2017

Moja #WiosnazZalando

Moja wiosenne zakupy z Zalando.pl i Trnd.pl nieco się przedłużyły ale nareszcie są! Opóźnienie wynikało z mojego niezdecydowania, okresu świątecznego i drobnego poślizgu w wysyłce towaru.


Po bardzo długim przeglądaniu asortymentu sklepu zdecydowałam się w końcu na dwie rzeczy - torebeczkę dla mnie (za 69 zł) i bodziaki dla Natalii (za 44 zł). Zakupy kosztowały mnie łącznie 113 zł, czyli po odjęciu karty rabatowej ambasadora jedynie 13 zł! 


Nie miałam wcześniej okazji robić zakupów w sklepie internetowym Zaladno.pl, co więcej kojarzył mi się on z raczej drogim i niezbyt przyjaznym dla przeciętnego człowieka. Tu miłe zaskoczenie, bo w sklepie można znaleźć ubrania i akcesoria w różnych cenach, a podczas promocji spokojnie można zaszaleć!  


 
To co najbardziej mi się podobało na Zaladno.pl to oczywiście darmowa wysyłka i darmowy zwrot towaru aż do 100 dni. Możemy spokojnie przymierzyć ubrania, przemyśleć na spokojnie zakupy i zwrócić je jeśli uznamy je za nietrafione. Kolejny plus to bardzo dobre filtry wyszukiwania na stronie (możliwość sortowania po cenie, materiale, rozmiarze, kolorze, marce itp.) oraz opinie kupujących przy każdym produkcie – dzięki temu zrezygnowałam z kilku rzeczy, które miałam w koszyku, a które z pewnością musiałabym zwrócić (np. bardzo pomocna okazała się opinia o grubości i kolorze sprzączki paska, który na zdjęciu wydawał się zupełnie inny).
Dużym plusem jest także spora kolekcja ubrań dla kobiet w ciąży (i to w dobrych cenach!). Bardzo żałuję, że o tym nie wiedziałam wcześniej. Na szczęście moje dwie ciężarne koleżanki mogły poszaleć na zakupach, wykorzystać kupony rabatowe!
Minusem są dla mnie zdjęcia, które nie zawsze oddają rzeczywisty wygląd rzeczy (stąd tak pomocne są opinie!) oraz brak ubrań dla mam karmiących. Dla niektórych minusem może być także czas realizacji zamówienia, który standardowo wynosi od 3 do 5 dni roboczych. Dla mnie nie jest to problem ale w porównaniu z niektórymi sklepami jest dość długi.

Podsumowując – była to bardzo fajna kampania, z przyjemnością zrobiłam zakupy na Zalando.pl i podzieliłam się kuponami z moimi koleżankami. Z pewnością będę częściej odwiedzała ten sklep i polowała na promocje. 

Natalce bardziej przypadła do gustu moja torebka niż bodziaki więc z pewnością chętnie pomoże mi w kolejnych zakupach! 

Plusy:
  • darmowa wysyłka i zwrot
  • duża ilość filtrów
  • łatwość obsługi strony i rejestracji
  • duży wybór ubrań i akcesoriów
  • przystępne ceny
  • możliwość dodania i przeczytania opinii o produktach
Minusy:
  • zdjęcia nie oddają w pełni produktu
  • czas realizacji (standardowo od 3 do 5 dni roboczych czasem dłużej)


Napiszcie w komentarzu, co Wam najbardziej podoba się w Zalando?
MT

piątek, 21 kwietnia 2017

Testowanie z Klubem Nivea Baby – krem S.O.S.

Udało nam się zakwalifikować do kolejnego testu organizowanego przez Klub Nivea Baby. Tym razem otrzymałyśmy Krem S.O.S. z serii Emolienty. Nie znałam wcześniej produktów z tej serii dlatego bardzo się ucieszyłam z możliwości testowania.


Krem S.O.S. ma w swoim składzie olej mineralny i cynk, które odpowiadają za doskonałe natłuszczenie skóry i skuteczność gdy mamy do czynienia z podrażnieniami. Krem konkuruje także ceną, bo 150 ml opakowanie można kupić za ok 15 zł!


Początkowo obawiałam się, że krem będzie za tłusty i przez to trudno będzie się go rozprowadzić na skórze, jednak miło mnie zaskoczył. Całkiem dobrze się wchłania, zostawia co prawda warstwę ochronną na skórze ale nie jest to bardzo uciążliwe. Jeśli jednak jesteście bardziej wrażliwi na kwestie tłustej warstwy pozostającej na skórze proponuję stosować do na noc.  


Ma delikatny zapach i co dla mnie najważniejsze naprawdę działa kojąco na podrażnienia. Stosowałam go u Natalki oraz u siebie i jestem na prawdę bardzo zadowolona. 
U nas świetnie sprawdził się przy wysuszonej i otartej skórze po basenowych pieluszkach i chlorowanej wodzie, zaczerwienionej pupie, z którą nie mogły poradzić sobie inne, dedykowane kremy i ... moim uczuleniu słonecznym! Moja siostra używa go do pielęgnacji skóry atopowej u swojego synka i również sprawdza się doskonale. 


Moim zdaniem warto mieć ten krem w swojej (i dziecięcej) kosmetyczce. Krem jest bardzo wydajny więc na pewno wystarczy Wam na długo.

Podsumowanie:
Wydajność - 5 /5
Konsystencja – 4 / 5
Skuteczność – 5 / 5
Zapach – 4 / 5
Nawilżenie – 4,5 / 5
Skład – 4,5 / 5
Cena – 5 / 5
Moja ocena to bardzo mocne 4,5 / 5.
 
Do klubu Nivea Baby można zarejestrować się TUTAJ.

Macie doświadczenia z innymi kosmetykami tej serii?
MT

niedziela, 16 kwietnia 2017

Baw się z nami i płać mniej – promocja Streetcom i emag.pl po raz drugi

Tutaj pisałam o promocji „cash back” organizowana przez Streetcom i sklep internetowy emag.pl, w której można było otrzymać zwrot 25 zł za zabawkę dla dziecka. Teraz, dla osób które wzięły w niej udział umożliwiono otrzymanie kolejnego zwrotu – następnych 25 zł. 
Zasady są takie same jak poprzednio – wystarczy kupić w sklepie internetowym emag.pl zabawkę dla dziecka w wieku od 6 do 12 miesięcy i wgrać fakturę na platformie Streetcom aby otrzymać zwrot. Łączny maksymalny zwrot za obecne i poprzednie zakupy wynosi 50 zł.

 

Postanowiłam ponownie skorzystać z promocji, ale tym razem kupiłam zabawkę dla Natalki. W wybranym przedziale wiekowym na stanie sklepu było dostępne 41 zabawek, więc wybór nie był trudny. Zdecydowałam się na kotka „naciśnij i jedź” firmy Smily Play. 

Za zabawkę zapłaciłam 35,99 zł, czyli po odjęciu zwrotu kosztowała mnie 10,99 zł. Dodatkowo od sklepu otrzymałam próbkę pieluszek Pampers Pants (2 sztuki) oraz kupon zniżkowy w wysokości 20 zł na zakup tych pieluszek. 


Paczka, tak jak poprzednio była u nas następnego dnia. 
Natalia jest zachwycona, zarówno zabawką jak i ... pudełkiem. Kotek jest naprawdę świetny, moim zdaniem warto kupić tą zabawkę nawet bez promocji - jeździ, miauczy, rusza główką i gra melodyjki. Natka uwielbia koty więc był to strzał w 10! Z tej serii są jeszcze jeżdżące piesek i króliczek. 



Znacie sklep emag.pl? Napiszcie jakie są Wasze doświadczenia!
MT

środa, 12 kwietnia 2017

Podsumowanie kampanii #ActiviaInSync - testowanie ze Streetcom

Kampania #ActiviaInSync organizowana przez Streetcom dobiega końca - czas na moje podsumowanie. Niestety nie mogłam sprawdzić działania jogurtu na sobie, ponieważ w kampanii można było kupić jedynie 10 jogurtów, z czego 7 rozdałam rodzinie i znajomym. Trzy jogurty, które został dla mnie to stanowczo za mało aby sprawdzić czy mój żołądek i ja zdołamy odnaleźć harmonię. 

Osoby, które testowały za mną jogurty były zadowolone ze smaku i nowego rozwiązania, czyli połączenia jogurty naturalnego z sosami owocowymi. Moim zdaniem te jogurty świetnie nadają się do płatków i na szybką przekąskę.
To co mnie osobiście nie przekonuje to dość duża zawartość cukru, jak na zdrowy, naturalny jogurt (ale mi cukier przeszkadza zawsze więc warto samemu to ocenić). 

 

10 sztuk jogurtu to trochę za mało aby w pełni go przetestować, rozdać i ocenić. Poszczególne smaki nam smakowały ale niestety nie jestem w stanie powiedzieć nic o działaniu na układ trawienny. Jeśli ktoś z Was regularnie je Activię napiszcie proszę o jej działaniu w komentarzu. Chętnie poznam Wasze zdanie!
MT

środa, 5 kwietnia 2017

Nasze małe wygrane –kolejny miś z bebi programu

Jakiś czas temu pisałam Wam o konkursie "Jak wspierasz rozwój Twojego dziecka", w którym do wygrania były karty podarunkowe do Smyka i miśki. 
Udało się – kolejny miś z bebi programu jest u nas. To już nasz drugi miś, dlatego ten powędruje do któregoś z małych przyjaciół Natalii.


 
 Braliście udział w tym konkursie?
MT

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

#PurinaCatChow - kocie testowanie

Tym razem Streetcom przygotował kampanię dla najbardziej wymagających testerów, których nie łatwo zadowolić. Nasz kot zostały właśnie ambasadorami firmy Purina. Nie trzeba go było długo namawiać do rozpoczęcia testowania.


W zestawia ambasadora znalazło się 1 duże opakowanie karny Purina, zestaw ulotek oraz kilkanaście 100 g próbek w dwóch wariantach smakowych do rozdania innym kociarzom - wszystko zapakowane w pudełko, które można przerobić na koci domek. 


Wasze kociaki też testują? Chętnie bierzecie udział w takich akcjach dedykowanych naszym pupilom?
MT

sobota, 1 kwietnia 2017

#Detoxparty – maseczki od L'oreal

Kilka dni temu otrzymałam od L'oreal próbki maseczek do twarzy – Pure Clay. W zestawie znalazłam 5 maseczek - 3 z trzema rodzajami glinki i wyciągiem z eukaliptusa oraz 2 z trzema rodzajami glinki i aktywnym węglem.

 
Celem akcji, oprócz promocji produktu, było zachęcenie do zorganizowania babskiego #detoxparty i zrobienia sobie konkursowego selfie, zdjęcie należało opublikować na instagramie, a nagrodą były maseczki.

Niestety moje próbki przyszły po umówionym babskim spotkaniu, dlatego z konkursu nici... ale przynajmniej wypróbujemy z przyjaciółkami maski! Oczywiście zdam relację z testowania.

Organizowałyście swoje #detoxparty?
MT