wtorek, 19 marca 2019

Maść Purelan 100 Madela - pierwsza pomoc dla naszych piersi przy trudnych początkach karmienia

W ramach akcji testowej organizowanej na stronie BabyBoom.pl miałam okazję przetestowania maści na wrażliwe i suche brodawki Purelan 100 Madela.
Testy idealnie zgrały się z terminem mojego porodu i maść trafiła do mojej szpitalnej „wyprawki”.

Myślę, że większość mam karmiących piersią przerabiała ten temat na początku lub w trakcie karmienia – poranione, wysuszone lub podrażnione brodawki.
Ja po pierwszym porodzie miałam spore problemy z karmieniem piersią, właśnie z uwagi na takie podrażnienia, dlatego tym razem chciałam być lepiej przygotowana.
Jednak pomimo tego, że wiedziałam co robić, jak przystawić dziecko itp. i tym razem nie uchroniłam się przed podrażnieniem i poranieniem brodawek.
Niestety to tak wrażliwa część ciała, że chyba nie ma sposobu żeby pierwsze próby karmienia przebiegały zupełnie bezboleśnie.


Najlepszym ratunkiem dla naszych piersi jest czysta lanolina, którą właśnie znajdziemy w maści Purelan 100 (na rynku są także produkty innych firm zawierające 100% lanoliny np. Ziaja, Lansinoh). Ważne aby w składzie była tylko lanolina, dlatego sprawdzajcie skład!


Maść nawilża, regeneruje i pomaga w szybkim gojeniu się ran na skórze – oczywiście należy pamiętać o wietrzeniu piersi i zastosowaniu maści od razu jak poczujemy dyskomfort podczas karmienia (ranki, wysuszenie skóry) – im szybciej zadziałamy, tym lepiej.

Wystarczy już cienka warstwa maści aplikowana między karmieniami, a co najważniejsze - nie ma konieczności zmywania jej przed karmieniem – nie jest szkodliwa dla dziecka.


Co istotne maść nie jest wyłącznie przeznaczona do brodawek, można jej używać także na inne części skóry, zarówno nasze jak i dziecka (np. usta, nos, przesuszona skóra między fałdkami skóry Malucha). 


Jeśli zmagacie się z podrażnieniami brodawek lub szykujecie się właśnie do porodu koniecznie zaopatrzcie się w maść z czystą lanoliną (taką, której nie trzeba zmywać) - pomoże Wam to pokonać dyskomfort początków karmienia i z pewnością ułatwi późniejsze karmienie piersią, do którego bardzo mocno Was zachęcam!
Nie ma nic lepszego niż mleko mamy, dlatego dbajmy o nasz komfort, o nasze piersi i cieszmy się karmieniem!

MT

7 komentarzy:

  1. Jest zdecydowanie godny polecenia i sądzę, że uratował niejedną z nas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie znam, podrażnień jako takich nie miałam ponieważ musiałam stosować nakładki sylukonowe. Częściej smarowalam własnym mlekiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Temat mnie nie dotyczy, całe szczęście 😁

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam takich problemów, ale maść Medeli miałam w wyprawce na w razie co :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie karmiłm swojego dziecka ale może kiedyś przydadzą mi się informacje o tej maści

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy żel, jestem ciekawy czy faktycznie działa.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie mojego bloga i chęć zostawienia komentarza, mam nadzieję, że zmotywuje mnie on do dalszego rozwijania mojej pasji ❤