Zakup
wózka to zawsze trudna decyzja dla rodzica. Przeważnie kupujemy
wózek 2 lub 3 w jednym jeszcze zanim nasze dziecko przyjdzie na
świat i … po jakimś czasie kupujemy drugą spacerówkę.
Nasz
wózek 2w1, duży, przestronny, na pompowanych kołach... pomimo tego, że
super sprawdzał się w terenie niestety nie nadawał się do
częstych podróży w naszym małym bagażniku ani tym bardziej do
samolotu. Kiedy zdecydowaliśmy się na pierwsze wakacje
(Natalka miała ok 8 miesięcy) musieliśmy kupić drugą
spacerówkę. Drugą, która szybko okazała się tą jedyną!
Szukaliśmy
długo, bo nie chcieliśmy wydać zbyt dużo pieniędzy, określiliśmy
nasz budżet na około 1000 zł. Chcieliśmy mieć wszystko co ważne w
wózku spacerowym, czyli niezbyt dużą wagę, duże (najlepiej
pompowane) koła, amortyzatory, rozkładane na płasko siedzisko i
skrętne koła. Ważne było też to, aby wózek łatwo się składał
w 1 część. Oczywiście nie udało nam się znaleźć wózka, który
mieściłby się w założonym budżecie i spełniał wszystkie te
warunki, ale znaleźliśmy idealny kompromis.
Wybór
padł na Joie litetrax 4 i powiem szczerze, że były to najlepiej
wydane pieniądze! Nasz Joie w kolorze Rust kosztował trochę ponad 800
zł i spełnia większość naszych wymagań! Wózek po raz pierwszy
zobaczyłam u sąsiadów i zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Co lepsze nie tylko ja. Natalka – moje „niewózkowe” dziecko
wsiadło do niego w sklepie i nie piszczało! Uznaliśmy to z mężem
za dobry znak i zaryzykowaliśmy kupno na kilka dni przed wyjazdem na
urlop. Jak się okazało – była to dobra decyzja.
Wózek
jest dość lekki (poniżej 10 kg), zwrotny i łatwy w
prowadzeniu, do tego całkiem nieźle radzi sobie na naszych
chodnikach i trawie (pomimo braku pompowanych kół). Kolejne plusy
to duża budka, która chroni przed wiatrem i słońcem oraz
możliwość rozłożenia siedziska do pozycji leżącej. Do tego
wózek łatwo się składa (ja daję radę zrobić to z Natalią na
rękach), ma organizer z miejscem na dwa kubki, kosz na zakupy, w
którym zmieścimy dużą paczkę pieluch oraz jest najzwyczajniej w
świecie... ładny.
Ciekawą opcją, którą odkryłam przy przeglądaniu instrukcji
obsługi jest możliwość zamontowania na tej spacerówce gondoli i
fotelika (za pomocą adapterów) – na zdjęciu nie wygląda to
jakoś specjalnie fajnie, ale na pewno przy drugim dziecku rozważymy
tą opcję i najpierw wybierzemy się do sklepu z naszą spacerówką,
zamiast od razu szukać nowego wózka!
zdjęcie z serwisu Allegro |
Jest
też kilka rzeczy, które mniej mi się podobają, jednak są one do
zaakceptowania. Przede wszystkim w wózku zabrakło mi torby albo
chociaż dodatkowej, większej kieszonki na różne dziecięce przybory.
Przy pełnym rozłożeniu wózka nie ma możliwości skorzystania z
kosza na zakupy, warto mieć to na uwadze, szczególnie jeśli tak
jak ja wykorzystujecie czas drzemki na wizytę w sklepie. Rączka
wózka jest wykonana z pianki, która łatwo się brudzi (dla mnie
konieczne było dokupienie ochraniacza) nie jest też regulowana więc
przy dużych różnicach wzrostu mamy i taty warto najpierw się do
niego przymierzyć.
Plusy:
- lekki
- zwrotny (możliwość prowadzenia jedną ręką)
- szybko i prosto się składa
- możliwość rozłożenia na płasko
- praktyczny, łatwy w czyszczeniu
- duża budka
- wygodny do samolotu i małego bagażnika samochodowego
- możliwość zamocowania gondoli i fotelika samochodowego
- cena (ok 800 zł)
Minusy:
- brak torby
- brak regulowanej rączki
- utrudnione korzystanie z kosza przy rozłożeniu na płasko
- pasy lekko zsuwają się z ramion u drobniejszych dzieci
- koła łatwo się brudzą, lekko stukają (ale to normalne przy kołach piankowych)
Ogólnie
jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wózka, pomimo kilku minusów moja
ocena to 5/5! Jeśli zależy Wam na lekkiej, zwrotnej, wygodnej i
niedrogiej spacerówce wybierzcie Joie – jestem pewna, że
będziecie zadowoleni.
Jeśli
jesteście właśnie przed zakupem wózka, ale nie jesteście pewni
czy Wam i Waszemu Maluchowi przypadnie on do gustu, sklep 4kids.com.pl
daje możliwość bezpłatnego przetestowania wózka przez 5 dni. Do
testowania jest ponad 20 modeli wózków różnych firm min. Joie,
Bugaboo i Mama&Papas. Zgodnie z regulaminem aby przetestować
wózek należy wpłacić kaucję
zwrotną w wysokości 60% wartości testowanego produktu plus
dodatkowo 40 zł kosztów wysyłki kurierskiej (jeśli zdecydujecie
się na zakup koszty wysyłki zostaną zwrócone). Szczegóły oraz
regulamin testowania są dostępne TUTAJ.
Napiszcie jakie macie doświadczenia związane z wyborem wózka i czy Wasze Maluchy chętnie w nich jeździły/jeżdżą?
MT
Też taki mam i korzystam, moim zdaniem najlepszy wózek w tej cenie a brak pompowanych kół da się przeżyć
OdpowiedzUsuńO jej ja już bardzo nie w temacie. Wózek ładny ale mi już sie chyba nie przyda
OdpowiedzUsuńPamietam te godziny spędzone na wyborze wózka 😃 A ostatecznie w spacerówkę kluczowe jedt, by łatwo się składała 😉
OdpowiedzUsuńJa już poza wózkami na razie :) ten mi się podoba, tylko te pasy... moim zdaniem to podstawa :)
OdpowiedzUsuńMoja Natalka jest dość drobna więc problem pasów byłby chyba przy każdym wózku, u większych dzieci powinno być ok :)
UsuńChciałabym kiedyś móc się zastanawiać nad wyborem wózka :D ale jeszcze mam nadzieję długo nie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
kwiatki-wariatki.blogspot.com
Wygodny wózek podczas podróży i zwiedzania z dziećmi to podstawa! Dobrze, że znalazłaś "prawie idealny".
OdpowiedzUsuńTo prawda, przy zwiedzaniu sprawdził się rewelacyjnie :)
UsuńNiby wszystko ok ale dla mnie za wielki i za ciężki. Wolę spacerówki typu parasolka.
OdpowiedzUsuńU nas parasolka na razie odpada bo Natalka jest zbyt drobna. Poza tym dużo jeździmy więc zależało mi na możliwości rozłożenia wózka na płasko i trochę większych kołach :)
UsuńSporo zainwestowałam w porządną spacerówkę dla moich dzieci, ale świetnie sprawdziła się, nawet w leśnych działkowych warunkach. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Nasza na szczęście też daje radę w terenie :)
UsuńNajważniejsze, ze jesteście zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńWażne, że jesteście zadowoleni. Ja się na wózkach nie znam, to się nie wypowiem :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wózek mimo wszystko,a ostatnie zdjęcie potwierdza,że użytkowniczka jest bardzo zadowolona z jazdy! :P
OdpowiedzUsuńOj tak - najważniejsze, że Natalka zaakceptowała wózek ;)
UsuńNa dobrą sprawę według mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka. c:
OdpowiedzUsuńMy mamy Joie Mytrax, kosztował 1100zł i ma pompowane koła ;) Wizualnie identyko, tylko nasz ma jeszcze regulowaną rączkę i w budce w tym przedłużanym panelu jest od góry materiał a siateczka po bokach, tak że słońce nie świeci do środka ;) I podobno siedzisko Mytrax ma dłuższe, ale tego to już nie mierzyłam ;)
OdpowiedzUsuńU nas siateczka jest niezbędna, bo Natalka musi widzieć czy dobrze prowadzimy wózek ;) a dodatkowe 3 stówki to jednak spora różnica
Usuńświetna jest !
OdpowiedzUsuńSuper spacerowka. Mialam inny model ale widze ze ten sie tez sprawdza
OdpowiedzUsuńFajna, ale te piankowe koła to dla mnie duzy minus
OdpowiedzUsuńBardzo się obawiałam o te koła ale o dziwo nie są takie najgorsze, póki co nie narzekam :)
UsuńBardzo fajna, byłaby idealna, gdyby miała pompowane koła. Mieszkam na totalnym odludziu i pompowane koła to u mnie priorytet.
OdpowiedzUsuńMieliśmy pompowane koła przy gondoli i były rewelacyjnie, przy spacerówce poszliśmy jednak na kompromis i póki co na szczęście nie narzekamy :)
UsuńDo mnie ten wózek kompletnie nie przemawia, chociaż widzę, że jest bardzo popularny wśród rodziców. Jest po prostu duży a design nie jest zbytnio ciekawy. Teraz mamy tak ogromny wybor, że oprocz wygody dziecka, która jest na pierwszym miejscu mozemy takze postawic na estetyke.
OdpowiedzUsuńMi wygląd tego wózka bardzo się podoba, ale oczywiście o gustach się nie dyskutuje ;) Szczerze nie rozumiem dzisiejszej mody na lans podczas spaceru. Dla mnie liczy się prostota i wygoda, a przepłacanie za design nie leży w mojej naturze. :)
UsuńOjeju ja już nie w temacie niestety moi wyrośli.
OdpowiedzUsuńNiestety temat wciąż mi obcy :)
OdpowiedzUsuńMy mamy joie Mytrax i nie zamieniłabym tego wózka na żaden inny (chyba) :P W końcu miałam okazję testować tylko 2 modele :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się pięknie i dość solidnie:)
OdpowiedzUsuńNajlepsza ta duża budka pod która można schować bezpiecznie dziecko
OdpowiedzUsuńMy też mamy taki wózek i także został zakupiony przed wyjazdem. To fakt, że przy drobniejszym dziecku pasy spadają - u nas jest tak samo. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z zakupu. Po trawie prowadzi się ok- przy większych nierównościach terenu już gorzej - trzeba dziecko wyjmować z wózka.
OdpowiedzUsuńSuper recenzja. Bardzo pomocne informacje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFaktycznie dobra recenzja, zawarłaś w poście praktyczne wskazówki :)
OdpowiedzUsuń