We
wrześniu moja skóra zawsze bardzo dosadnie przypomina mi o
zakończeniu lata. Nawet jeśli nie przesadzam z opalaniem i
regularnie używam balsamów jesienią robi się po prostu bardziej
wymagająca, lekko przesuszona i podatna na podrażnienia. Zmiana
pogody i klimatu dodatkowo to potęgują.
W
ramach projektu Sukces jest kobietą otrzymałam do przetestowania
zestaw dermokosmetyków Amaderm. Kremy mają w swoim składzie
mocznik, który działa nawadniająco i regenerując na skórę.
Jesteście ciekawi jak się sprawdziły?
Do
testowania zaangażowałam mamę i siostrę aby lepiej sprawdzić
działanie na różnych typach skóry i muszę przyznać, że ogólnie każda
z nas jest zadowolona. Kosmetyki te są przeznaczone dla osób
dorosłych, do suchej i wrażliwej skóry, ze skłonnością do
podrażnień spowodowanych czynnikami zewnętrznymi (wiatr, mróz)
lub genetycznymi (łuszczyca, szorstkość skóry).
Moja
mama testowała Balsam nawilżający. Używała go na kolana, łokcie
oraz mocno wysuszoną skórę łydek i przedramion. Balsam bardzo
dobrze wygładza skórę, nadając jej uczycie miękkości,
odżywienia i komfortu. Szybko się wchłania i nie pozostawia
tłustych śladów. Moja mama jest nim zachwycona, a uwierzcie mi nie
łatwo ją przekonać do regularnego używania tego typu kosmetyków.
Dodatkowym plusem jest delikatny, przyjemny zapach balsamu.
Moja
siostra testowała krem do twarzy (z mocznikiem 5%). Krem ma gęstą konsystencję,
dość łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Jest bardzo
wydajny i 50 ml opakowanie powinno spokojnie wystarczyć na cały
okres jesienno-zimowy. Krem jest jednak dość ciężki, pozostawia
uczucie lepkości i ściągnięcia. Siostra obawiała się nakładania
kremu pod makijaż więc stosowała go jedynie na noc. Jej zdaniem
krem będzie dobry dla osób o bardzo wrażliwej i suchej skórze.
Ja
sama testowałam krem nawilżająco - regenerujący (z mocznikiem 15%) i krem regenerująco
- złuszczający (z mocznikiem 30%).
Kremu
nawilżającego używałam głównie na dłonie i łokcie i ogólnie
jestem zadowolona. Krem dobrze się wchłania, pozostawia skórę
miękką i wygładzoną. Jest dość wydajny i łatwo się
rozprowadza. Po kilku dniach regularnego stosowania skóra jest
wyraźnie odżywiona. Jednak jako krem do rąk jest odrobinę za ciężki, dlatego zamierzam go stosować głównie na
łokcie i kolana. Minusem jest też zapach kremu, który niezbyt
przypadł mi do gustu.
Na
własnych stopach testowałam krem regenerująco – złuszczający i
muszę przyznać, że jest to mój numer jeden, spośród wszystkich
kremów do stóp, jakich do tej pory używałam! Moje pięty go
pokochały i w końcu będą wyglądać jak należy! Krem usuwa
suchy, obumarły naskórek i dogłębnie nawilża skórę. Dodatkowo
zmniejsza skłonność do pękania skóry pięt i działa
antygrzybiczo (dzięki zawartości 30 % stężenia mocznika). Jest
dość lepki, ale ja stosuję go na noc więc nie jest to uciążliwe.
Zgodnie z zaleceniem producenta krem należy stosować 1-2 razy
dziennie, ja używam go co drugi wieczór i efekt bardzo mnie
zadowala.
Uważam,
że warto go wypróbować, zwłaszcza, że ten krem zachwycił nie
tylko mnie - w 2016 roku został „Produktem Glossy”
Ostatni
produkt to nawilżająco - odświeżające chusteczki, otwiera się
je wciskając środek opakowania. Malutki wacik po połączeniu z
płynem zmienia się w chusteczkę! Dla mnie rewelacja, chusteczki
bardzo przydadzą mi się w podróży!
Jeśli
Wasza skóra jest wysuszona, wrażliwa lub ma tendencję do
podrażnień polecam Wam tą serię kosmetyków, warto je wypróbować
zwłaszcza teraz, kiedy skóra musi stawić czoła zmianom
temperatur i pogodowym zawirowaniom.
W
ramach jesiennego relaksu zapraszam również do przeczytania
wywiadu, którego udzieliłam w ramach projektu Sukces jest kobietą!
Podpowiedzcie
jak radzicie sobie z jesienną chandrą?
MT
Znam doskonale tę markę, świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńNie słyszłam jeszcze o tej firmie, zaciekawiłas mnie !
OdpowiedzUsuńChętnie się przygladne firmie 😊 mam suchą skórę i tego typu kosmetykow poszukuje. Wiele pozytywnych opinii już czytałam 😊
OdpowiedzUsuńrównież mam produkty z tej firmy i to dla mnie totalna nowość. chociaż u mnie kosmetyki są jeszcze w fazie testowania, a te chusteczki są super. małe i poręczne , zmieszczą się do każdej torebki :)
OdpowiedzUsuńO tak, uwielbiam te chusteczki!
UsuńRównież je testuje ale dla mnie póki co się nie sprawdzają, krem z wersji zielonej miałam wcześniej i musiałam oddać ponieważ ten zapach mnie starsznie irytuje...
OdpowiedzUsuńZapach mi też nie pasuje dlatego używam go jedynie na łokcie ;) ogólnie moim zdaniem nie są to kosmetyki dla każdego, raczej dla osób z wymagającą skóra.
UsuńKosmetyków nie znać xs ale dużo ludzi nie jest do nich przekonanych. Ale żeby dokładnie się o nich wypowiedzieć potrzebowała bym sama je przetestować
OdpowiedzUsuńWynika to chyba z tego, że są to specjalistyczne kosmetyki. Nie do każdego rodzaju skóry się nadają.
UsuńNie używam takich kremów, więc nie są dla mnie, ale może mojej mamie by się przydały.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty, mam nadzieję, że kiedyś będę miała przyjemność przetestować na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńZnam :) Miałam balsam ten niebieski i był bardzo spoko.
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o tej marce ale zapach produktu jest dla mnie wazny wiec nie wiem czy bym sie skusila.
OdpowiedzUsuńNowość dla mnie :)
OdpowiedzUsuńAle z Twojej recenzji wnioskuję że krem nawilżająco - regenerujący będzie dla mnie strzałem w 10! 😍
Dla mnie to też nowość! :) Klaudia J
OdpowiedzUsuńNiestety jak większość facetów w tym świecie jestem laikiem ;)
OdpowiedzUsuńNiestety tym razem nie są to kosmetyki dla mnie. Moja cera jest raczej mieszana z tendencją do przetłuszczania się.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie.
OdpowiedzUsuńDo mnie wróciło słoneczko, więc cieszę się z takiej końcówki lata :)
Słyszałam już sporo opinii o tych kosmetykach. Świetna recenzja
OdpowiedzUsuńSłyszałam bardzo wiele pozytywnych opinii na temat tych produktów. Najchętniej wypróbowałabym krem regenerujący. Mam co naprawiać :P
OdpowiedzUsuńA jak wygląda sprawa ze składami?
OdpowiedzUsuń