wtorek, 19 września 2017

Chusteczki do demakijażu Byphasse - moje pierwsze testowanie z Ambasadorką Kosmetyczną!

Jakiś czas temu wspominałam Wam o nowej platformie testowej – ambasadorka kosmetyczna. Kilkukrotnie zgłaszałam się do organizowanego przez nich testowania, aż w końcu mi się udało! Za mną testowanie chusteczek do demakijażu Byphasse. Otrzymałam jedno opakowanie chusteczek z aloesem – 25 sztuk. Jesteście ciekawi jak poradziły sobie z demakijażem? Zapraszam do czytania!


Za sprawą tego testowania po raz pierwszy miałam do czynienia z chusteczkami do demakijażu oraz produktem firmy Byphasse. Do tej pory do zmywania makijażu używałam mleczka, płynu lub toniku, dlatego byłam bardzo ciekawa jak chusteczki sobie poradzą.



Taki sposób zmywania makijażu bardzo przypadły mi do gustu – szybko, łatwo i bez dodatkowych kosmetyków! Chusteczki są dobrze nawilżone i bardzo delikatne, wystarczyło lekko przetrzeć twarz, oczy i usta aby zetrzeć cały makijaż. Jedna sztuka (wielkości standardowej "mokrej" chusteczki) bez problemu poradziła sobie z całym moim makijażem.





Co ważne skóra po zmyciu makijażu nie jest wysuszona, ściągnięta ani podrażniona (nawet okolice oczu). Myślę, że ten produkt będzie mi towarzyszył na co dzień! Świetnie też sprawdzi się w podróży, bo opakowanie ma plastikowe zamknięcie, które zapobiega wysychaniu. Dodatkowym plusem jest zapach chusteczek – bardzo delikatny i przyjemny. Jak dla mnie 5/5!



Jeśli tak jak ja lubicie testować kosmetyczne nowości zachęcam Was do rejestracji na stronie ambasadorka kosmetyczna – możecie to zrobić TUTAJ!
Obecnie można zgłaszać się do ósmej kampanii, w której do przetestowania są kosmetyki z najnowszej serii Nivea – Urban Skin (zgłoszenia do 25 września!).


Przy okazji przypominam Wam też o kolejnym Wielkim Testowaniu, które ruszyło niedawno na Everydayme! Tym razem do przetestowania są:

  • produkty Gilette (zgłoszenia do 19 września)
  • produkty Pantene (zgłoszenia od 20 do 26 września)
  • produkty Ariel (zgłoszenia od 27 września do 3 października)
  • produkty Blend-a-med (zgłoszenia od 4 do 10 października)
  • produkty Fairy (zgłoszenia od 11 do 17 października)
  • pachnące kuleczki Lenor (zgłoszenia od 18 do 24 października)
Wszelkie szczegóły znajdziecie TUTAJ.

Powodzenia!

MT

27 komentarzy:

  1. Osobiście jakoś jestem sceptycznie nastawiona do takich chusteczek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze mialam obawy, ze skore będę miała suchą i nie do końca zmyje mi makijaż. Moze sie kiedys przekonam, kupię np jadąc gdzieś na wakacje. Wtedy się przydają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne chusteczki i chętnie bym się na nie skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem zakochana w moich płynach do demakijażu. Stosuję kosmetyki wodoodporne i chusteczki często nie wystarczają.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie lubię używać chusteczek, mam wrażenie, że jedno opakowanie by poszło żeby zmyć cały makijaż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydawało, ale są naprawdę wydajne!

      Usuń
  6. Na pewno jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Często kładę się do łóżka i przypominam o makijażu. Musze wtedy wstawać i zmywać. Tak jakbym miała takie chusteczki koło łóżka byłoby wygodnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko już do demakijażu chyba miałam, ale chusteczek jeszcze nie było mi dane przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygodne rozwiązanie w szczególności jakiś wyjazdów. Często korzystam.

    PS. Czekam na dane do wysyłki kremu Nivea z Trybe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tych chusteczek jeszcze nie znam ale mam swoje ulubione z alterry:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam ich, ja wolę rękawiczki do demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
  11. takie coś bym przetestowała zwłaszcza podczas wyjazdów :) Klaudia J

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja niestety nie używam chusteczek, jedynie płyn i żel ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś kupiłam chusteczki do demakijażu i w ogóle się u mnie nie sprawdziły dlatego zaprzestałam nawet testowaniu takich rzeczy, ale po przeczytaniu tej recenzji może odważę się na ponowne zakupy. Bo taka forma jest bardzo szybka i przyjemna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Uważam, że takie chusteczki są świetne. Często ich używam. Są dobrze nasączone i nie potrzeba kilku akcesoriów żeby zmyć makijaż.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie używałam chusteczek do demakijażu, wolę tradycyjne oczyszczanie na co dzień. Mogą się dobrze sprawdzić w podróży do dzikich zakątków:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajne te rękawiczki :) a jednak wolę rękawiczką :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja się obawiam wszystkich nawilżanych cudeniek. Po większości, żeby nie napisać po wszystkich, wychodzą mi liszaje :|

    Twoja recenzja jest jednak zachęcająca i być może skuszę się na Byphasse ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. ostatnio przekonałam się do husteczek, super sprawa jak dla mnie. Tej marki nie znam, ale pewnie kupię

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja używam płynu micelarnego do demakijażu i póki co zostaje przy takim rozwiązaniu

    OdpowiedzUsuń
  20. Osobiście lubię chusteczki, ale tylko używać je podczas biegu, zawsze mam paczuszke w torebce :)
    Ale codzienna pielęgnacja ma dla mnie duże znaczenia.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam okazje testować chusteczki do demakijażu co prawda były one innej firmy. Na co dzień preferuje płyn micelarny do demakijażu, ale na wyjazdy chusteczki są jak znalazł:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam takie chusteczki! Firmy nie znam ale dodaję do listy :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Przyznaje, ze nigdy nie uzywalam tych chusteczek ale mysle ze czas to zmienic ��

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie mojego bloga i chęć zostawienia komentarza, mam nadzieję, że zmotywuje mnie on do dalszego rozwijania mojej pasji ❤