Ostatnia akcja testowa, w
której brałyśmy udział została zorganizowana przez portal babyonline i dotyczyła testowania maty edukacyjnej Tiny Love –
Muzyczni Przyjaciele (tym razem głównie Natalia testowała).
Mata ma wymiary
86x44x76cm, w skład zestawu wchodzą dwa pałąki, 7
zabawek (nuty, tukan, małpka, żyrafa, hipopotam, żółw)
oraz pianinko (słonik) odtwarzające 8 melodii. Do pianinka
potrzebne są 3 baterie „paluszki” - nie dołączone do zestawu.
Orientacyjna cena maty to ok 300 zł
PLUSY :
-solidne wykonanie - materiał i plastik dobrej jakości, mata i zabawki łatwe w czyszczeniu
-wygodne mocowanie zabawek, łatwa zamiana miejscami i przesuwanie po pałąkach oraz możliwość zabawy poza matą
-duża ilość i różnorodność zabawek
-zabawki dostosowane do małych rączek
-żywe kolory tworzące spójną całość (nie ma „pstrokacizny”)
-głośność pianinka i pozostałych zabawek jest dostosowana dla dziecka, nie przeszkadza innym domownikom i nie straszy maluszka
-możliwość uruchomienia dźwięków za pomocą kopnięć urozmaica zabawę i zachęca do wykorzystywanie rączek i nóżek
-odpowiednia wielkość
maty,
MINUSY:
-brak regulacji wysokości zawieszenia zabawek w pobliżu centralnej części maty, małe dziecko nie ma szans żeby dosięgnąć niektóre zabawki, sprawę trochę ratuje żółw który jest duży i łatwo go chwycić
-brak elementów zachęcających do leżenia na brzuszku (wystające, szeleszczące elementy przymocowane do maty, które dziecko mogłoby chwytać leżąc na brzuszku)
-mata sama w sobie dość cienka więc trzeba pod nią podkładać coś miękkiego (puzzle piankowe lub koc) jeśli się kładzie dziecko na podłodze bez dywanu
-lusterko żółwi łatwo się rysuje
-cena
MINUSY:
-brak regulacji wysokości zawieszenia zabawek w pobliżu centralnej części maty, małe dziecko nie ma szans żeby dosięgnąć niektóre zabawki, sprawę trochę ratuje żółw który jest duży i łatwo go chwycić
-brak elementów zachęcających do leżenia na brzuszku (wystające, szeleszczące elementy przymocowane do maty, które dziecko mogłoby chwytać leżąc na brzuszku)
-mata sama w sobie dość cienka więc trzeba pod nią podkładać coś miękkiego (puzzle piankowe lub koc) jeśli się kładzie dziecko na podłodze bez dywanu
-lusterko żółwi łatwo się rysuje
-cena
Po dwóch miesiącach
zabawy moja mała testerka nadal jest zachwycona kolorami, dźwiękami
i zabawkami, które często zabieramy ze sobą i np. przyczepiamy do
wózka. W przypadku Natalii dłuższa, samodzielna zabawa na macie
nie wchodzi w grę, ale mogę spokojnie wypić kawę – więc jest
całkiem nieźle.
Polecam matę ze względu
na jakość wykonania i dużą ilość zabawek, którymi można się
spokojnie bawić w każdym miejscu. Wydaje mi się jednak, że na
rynku mat edukacyjnych można spokojnie znaleźć coś w niższej
cenie o zbliżonej jakości.
Jak dla mnie mocne 3,5 / 5 gdyby cena była o 100 zł niższa z czystym sumieniem dałabym punkt więcej.
Jak dla mnie mocne 3,5 / 5 gdyby cena była o 100 zł niższa z czystym sumieniem dałabym punkt więcej.
A jakie są Wasze
doświadczenia z matami edukacyjnymi? MT
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej taka mata dedykowana jest przede wszystkim najmłodszym dzieciom. Moje maluchy również chwalą sobie bardzo zabawki edukacyjne https://modino.pl/edukacyjne-nauka-i-zabawa i jak dla mnie jest to dość ważna sprawa, bo przy okazji się po prostu uczą.
OdpowiedzUsuńTaka mata pomaga dziecku rozwijać kolejne umiejętności.
OdpowiedzUsuń