Dziś
będzie po męsku. Zapraszam Was do przeczytania krótkiego
podsumowania kampanii organizowanej niedawno przez Trnd – WilkinsonSwordHydro Connect 5, w której brał udział mój mąż.
W
paczce ambasadora znalazły się: maszynka do golenia Wilkinson Hydro
Connect 5, 12 pojedynczych wkładów do maszynki (ostrzy), kupony
zniżkowe dla znajomych oraz standardowo przewodnik projektu.
Wilkinson
Sword Hydro Connect 5 to systemowa, pięcioostrzowa maszynka do
golenia. To co ją wyróżnia,
to pojemnik z żelem nawilżającym, który aktywuje się i uzupełnia
za pomocą wody (jest to zdecydowanie bardziej trwałe rozwiązanie
niż tradycyjny pasek nawilżający). Do tego maszynka posiada
uchylny trymer, dzięki czemu golenie trudno dostępnych miejsc jest
dużo łatwiejsze.
Co
ciekawe wkłady Hydro Connect pasują także do maszynek Gillette i
Gillette Fusion. Nie działa to jednak w dwie strony i, co warto
zaznaczyć - ostrza Gillette nie pasują do maszynek Wilkinson Sword!
Zarówno
mój mąż, jak i znajomi którzy testowali ostrza byli zaskoczeni
ich kompatybilnością z maszynkami Gillette. Uważają, że to
ciekawa opcja, zwłaszcza że wkłady Wilkinson są tańsze niż
Gillette.
Sama
maszynka jest solidnie wykonana. Dobrze leży w dłoni i w pełni
spełnia swoje zadanie. Polecamy zwłaszcza osobom, które golą się
na gładko (przy dłuższym zaroście odrobinę szarpie).
Jeśli
Wy lub Wasi partnerzy także lubicie testować - zachęcam do
rejestracji na platformie Trnd. Jestem tam zarejestrowana od kilku
miesięcy i jak dotąd każda kampania była w pełni udana!
Jestem bardzo ciekawa, do testów jakich produktów zgłaszacie się najchętniej - napiszcie w komentarzu!
MT
MT
Zdaje się, że takiej samej maszynki uzywa mój mąż - i faktycznie potwierdza jej skuteczność.
OdpowiedzUsuńNie zgłaszałam się do takich testów ale może kiedyś, kto wie? Te maszynki znam, oboje z Maciejem ich czasem używamy, tzn. ja mu podkradam :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej wolę męskie maszynki do golenia i tych też używamy z mężem czasem :)
OdpowiedzUsuńSama mogę je potestować, lubię męskie maszynki, tak jak i męskie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam o tej kampani, wyglada świetnie
OdpowiedzUsuńNiestety nie testuję żadnych produktów. A szkoda, bo byłaby to ciekawa przygoda. Nie wiem jednakże jak zacząć.
OdpowiedzUsuńMożesz zacząć np. od platformy Trnd - w przedostatnim akapicie tego wpisu zamieściłam link do rejestracji ;)
UsuńMój maż uwielbia tą markę i tylko ją kupuje :)
OdpowiedzUsuńJa napiszę do jakich kampanii się NIE zgłaszam. Nie zgłaszam się gdy produkt trzeba odesłać,bądź kupić samemu i bawić się w zwrotu kosztów.
OdpowiedzUsuńMój chłopak chętnie przetestowałam te produkty:) ja jak to kobitka, najchętniej zgłaszam się do testów kosmetyków dla kobiet:)
OdpowiedzUsuńU mojego męża kompletnie się nie sprawdzają te żyletki niestety :/ Ma konkretnie twardy i gęsty zarost i sobie nie radzą :/
OdpowiedzUsuńMąż na pewno zadowolony. Mi się niestety nie udało, aby dla ukochanego mieć. Może innym razem )
OdpowiedzUsuńMój małżonek uzywa gilette :D
OdpowiedzUsuń