Lato
w pełni, a ja postanowiłam odgrzebać kwietniowe pudełko ShinyBox.
Nadrabiam blogowe zaległości. Będzie w odrobinę inaczej niż
zazwyczaj, bo wraz z recenzją produktów, które już zdążyłam
przetestować. Pudełkiem Spring Time zakończyła się moja ostatnia
subskrypcja - postanowiłam odpocząć od kosmetycznych
niespodzianek, ale niedługo zapewne zamówię coś nowego.
Zobaczcie
jakie są moje wrażenia po zawartości kwietniowego ShinyBox.
Moje
pudełko było trzecim z kolei w danej subskrypcji, dlatego zawierało
wszystkie przewidziane w tym miesiącu produkty (czyli z dodatkowym
kosmetykiem za kontynuację).
Kosmetykiem
niespodzianką okazał się wegański szampon Naobay (cena ok 50 zł
/ 50 ml). Firma słynie z naturalnych kosmetyków z dobrym składem i
co jakiś czas pojawia się w ShinyBoxach. U mnie szampon niestety
zupełnie się nie sprawdził, do umycia moich półdługich włosów
zużyłam 1/3 opakowania, a efekt nie był zadowalający (włosy były
poplątane, ciężko było mi je rozczesać bez nałożenia odżywki).
Kolejnym
produktem była naturalna woda różana w sprayu Beauty Marrakech
(cena ok 7,20 zł / 50 ml). Uważam, że woda różana to taki
produkt, który przyda się każdej kobiecie, dlatego jestem
zadowolona, że pojawił się w pudełku. To zdecydowanie jedna z
najlepszych propozycji tego boxa. Fantastycznie odświeża i koi
skórę, dobrze sprawdza się do usunięcia delikatnego makijażu
oraz jako tonik. Mała buteleczka (idealna w podróży) zmieści
się do każdej torebki i może być przewożona w bagażu podręcznym
w samolocie.
Dzięki
kwietniowemu boxowi poznałam też słynną maskę w płachcie 7th
Heaven (cena ok 11 zł) – nie miałam wcześniej okazji jej używać
i jestem bardzo zadowolona, przyjemnie ochładza skórę, nawilża i
pozostawia uczucie odprężenia!
W
pudełku znalazło się też trochę kolorówki – pomadka firmy
Kobo (cena ok 13 zł) i tusz do rzęs So Chic! (cena ok 17 zł). Te
produkty mnie nie zachwyciły, jednak przyznaję, że po dłuższym
obcowaniu zyskują. Pomadka ma delikatny różowy odcień, jest lekka
- idealna na lato. Nadaje ustom delikatny połysk, trochę jak
pomadka nawilżająca. Tuszu używam z inną szczoteczką i daje
radę, łatwo się zmywa, a mimo to nie rozmazuje się. Za tą cenę
można wypróbować, jednak na rynku z pewnością znajdziecie lepsze
tusze.
Produktem,
za którym nie przepadam w pudełkach, a które pojawiają się w
nich coraz częściej są lakiery hybrydowe. Tym razem otrzymałam
lakier firmy Silcare z serii
color IT premium (cena ok 12 zł) w kolorze zielonym
(kolor fajny na wakacje, ale niekoniecznie do pracy,
przynajmniej mojej). Użyłam
go raz, na próbę i ogólnie nie mam się do czego przyczepić, poza
nietrafionym kolorem.
Ostatnim
produktem był wysokoproteinowy batonik SmartFood (cena ok 6 zł
za 55 g). Smaczne rozwiązanie po treningu lub kiedy dopadnie nas
nagła potrzeba uzupełnienia kalorii. Często sięgam po takie
przekąski w pracy – są naprawdę sycące i mają dość dobry
skład.
Dodatkowo
do zestawu kosmetyków dołączono próbkę kremu do rąk Biały
Jeleń, który zużyłam od razu. Próbka to jednak za mało na ocenę
działania, dlatego jedyne co mogę powiedzieć, to to że ładnie
się wchłania i nawilża.
Ogólnie
pudełko mnie nie zachwyciło, i chyba dlatego postanowiłam nie przedłużać
subskrypcji na kolejne miesiące. Obywam się bez kosmetycznych
niespodzianek i szczerze mówiąc nie wiem kiedy do nich powrócę.
Znacie
te produkty? Sprawdziły się u Was?
MT
Nie znam tych produktów, ale może je poznam, gdy dotrą do Wietnamu, albo kiedy ja odwiedzę Polskę.:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam, mało eksperymentuję. Z takim boxami tez nie miałam doczynienia - ha, chyba nie lubię nietrafionych niespodzianek:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie propozycje a zakupy jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą wersję, jednak średnio byłam wówczas zadowolona z zawartości - poza szamponem i wodą różaną jak dla mnie słabo.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to pudełko było średnie. Jeden produkt może bym użyła - z naciskiem na może.
OdpowiedzUsuńTym razem pudełko mnie nie zainteresowało i to właśnie powód, dla którego zazwyczaj nie korzystam z boxów .
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość, choć nic szczególnie mnie nie zaciekawiło.
OdpowiedzUsuńPatrząc na zawartość pudełek shiny za każdym razem mam mieszane uczucia i dlatego tez jeszcze się nie skusiłam na subskrybcje, bo zawsze są jakieś ale.
OdpowiedzUsuńPolubiłam szampon do włosów z naobay a w wodzie różnej się zakochałam
OdpowiedzUsuńO ta zawartość bardzo mi się podoba, postarali się :)
OdpowiedzUsuń