Kocham
podróże, zanim zostałam mamą zdążyliśmy zjeździć z mężem
kawałek świata, teraz próbujemy zaszczepić naszą pasję w
Natalii. Właśnie szykujemy się do kolejnej rodzinnej wyprawy i
uznałam, że to doskonały moment aby podzielić się z Wami kilkoma
naszymi sposobami na ułatwienie sobie podróży. A na koniec, razem
z firmą PlayPrint przygotowałam dla Was konkurs, tak więc
czytajcie uważnie!
Każdą
podróż (niezależnie od tego, czy lecimy na drugi koniec świata,
czy jedziemy do sąsiedniego miasta) szczegółowo planujemy, tak już
mamy. Czytamy, sprawdzamy, notujemy, rezerwujemy...
Lubimy
być dobrze przygotowani i zorganizowani, z Natalią jest to nieco
trudniejsze, ale nadal dajemy radę.
Informacji
szukamy przede wszystkim w internecie, tradycyjnych przewodnikach i
na blogach podróżniczych – skupiamy się na głównych atrakcjach
danego miejsca i wybieramy to, co nas interesuje. Staramy się poczuć
klimat miasta, dlatego dużo zwiedzamy pieszo lub podróżujemy
komunikacją miejską.
Jedną
z ważniejszych zasad naszego podróżowania jest ograniczanie bagażu
– staramy się nie brać za dużo i pakować się, w miarę
możliwości, optymalnie.
Stawiamy
na plecaki, które nie blokują rąk i pozwalają na łatwiejsze
przemieszczanie się. Doceniamy to zwłaszcza podróżując z
dzieckiem, które nie zawsze ma ochotę na jechanie w wózku.
Aby
nie mnożyć bagażu, wybieramy hotele, w których dostępne są
czajnik, suszarka do włosów, ręczniki itp., a przy dłuższych
wyjazdach wychodzimy z założenia, że zawsze można zrobić
pranie na miejscu. Nigdy też nie zabieram ze sobą dużych opakowań
kosmetyków, bo w zupełności wystarczają mi mini wersje, o
których pisałam Wam TUTAJ.
Nie
przesadzamy też z ilością pamiątek, które przywozimy z podróży
– zdecydowanie wolimy wydać pieniądze na atrakcje na miejscu.
Wśród naszych pamiątek zawsze znajdują się jednak dwie rzeczy:
magnesy i regionalne przysmaki.
Po
powrocie do domu, zaraz po przyczepieniu nowego magnesu na naszą
lodówkę, robimy jeszcze jedną rzecz – ZDRAPUJEMY!
Od
niedawna naszą ścianę ozdabia genialny podróżniczy gadżet –
mapa zdrapka od PlayPrint (mamy wersję VIP).
Mapa
świata (o wymiarach 50 cm x 70 cm) jest wykonana na dość sztywnym
papierze. Poszczególne jej części pokryte są specjalną złotą
farbą, którą w łatwy sposób możemy zdrapać (jak w zdrapkach z
kolektury). Prezentuje się naprawdę super!
Można
przywiesić ją bezpośrednio do ściany za pomocą np. taśmy
dwustronnej, zamocować na płycie (np. z antyramy) lub piance
modelarskiej (jak my), tablicy magnetycznej lub korkowej albo
oprawić. Mapa jest lekka i przyklejenie/przymocowanie jej nie sprawia większego kłopotu.
Taka mapa zdrapka to genialny patent na prezent – jestem pewna, że spodoba się każdemu, kto lubi podróże, oryginalne gadżety i niebanalne dodatki do domu. Na stronie PlayPrint możecie znaleźć różne warianty kolorystyczne map zdrapek. Mapy są zapakowane w solidne tuby, tak więc nie musimy obawiać się o uszkodzenie ich w trakcie transportu, ani o opakowanie na prezent.
Jeśli
chcielibyście mieć taką mapę zdrapkę na własnej ścianie, mam
dla Was dobrą wiadomość – możecie ją wygrać!
Aby
wziąć udział w konkursie napisz w komentarzu do tego posta,
jaki jest Twój wymarzony cel podróży (nie zapomnij o podaniu
adresu e-mail).
Nagrodą jest mapa w wersję Premium Gold Flagi. Macie
czas do 31.03.2018 r. do końca dnia. Spośród wszystkich zgłoszeń
wybiorę jedną osobę.
Regulamin
konkursu:
- Konkurs trwa od 16.03.2018 do 31.03.2018 do godziny 23:59.
- Organizatorem konkursu matka-testerka, fundatorem nagrody jest firma PlayPrint.
- Zadanie konkursowe: w komentarzu pod postem konkursowym na blogu: matka-testerka.blogspot.com napisz jaki jest Twój wymarzony cel podróżniczy.
- Spośród wszystkich zgłoszeń zostanie wybrana 1 osoba, która otrzyma mapę zdrapkę w wersji Premium Gold.
- Wyłonienie laureatów i ogłoszenie wyników odbędzie się w przeciągu 3 dni od zakończenia konkursu.
- Jedna osoba może przesłać tylko jedno zgłoszenie.
- W dniu ogłoszenia wyników zwycięzca zostanie powiadomiony e-mailem o wygranej, następnie w ciągu 3 dni jest zobligowany do przesłania danych adresowych (imię, nazwisko, adres, numer telefonu) - po tym czasie wyłonię kolejnego zwycięzcę.
- Nagrody wysyłane są tylko na terenie Polski, koszty przesyłki pokrywa organizator konkursu.
- Wzięcie udziału w konkursie jest równoznaczne z akceptacją regulaminu.
Powodzenia!
MT
Fajny pomysł z tą mapą zdrapką! Powodzenia w konkursie dla wszystkich :)
OdpowiedzUsuńSuper, że dużo zwiedzacie :) Powodzenia w konkursie!
OdpowiedzUsuńAle Wam fajnie, bardzo wam zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna ta mapa zdrapka, idealna dla pobudzania pragnienia podróżowania, poznawania świata i ludzi, a przy tym pokazująca, jak pięknie spełniają się marzenia. :) Moim wymarzonym celem podróży jest Wenezuela, właśnie tam najchętniej bym się teraz udała, jeśli nie uda się spełnić w tym roku tego pragnienia, to z zapałem udam się na zwiedzanie śladów starożytności w Grecji. :)
OdpowiedzUsuńTego rodzaju mapy to niespotykana gratka nie tylko dla solowych podróżników ale takze dla wędrujących par czyli kogoś takiego jak moja dziewczyna ze mną :) naszym celem nie jest jedynie zwiedzenie niezliczonej ilości miejsc, albo odwiedzenie konkretnego państwa na świecie. Przyświeca nam cel zobaczenia atrakcji i krajobrazów ale w ten sposób by zobaczyć je razem. Wspólnie uwielbiamy wpadać w chwilę zadumy, podziwiając jedną rzecz ale co najważniejsze RAZEM. I właśnie to nam przyświeca: wiele wspomnień w których uczestniczymy oboje :) mail: agatajakubtravel@gmail.com
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta mapa. Bardzo chciałabym odwiedzić Islandię i móc zamknąć w kadrze te piękne widoki. Mój mail to ania@okiemmamy.pl
OdpowiedzUsuńWitam , otóż mój wymarzony cel podróżniczy to Ameryka Południowa, a właściwie podróż tropem kultury i cywilizacji Majów i Azteków. To fascynujące jak ta kultura rozwijała się i o wiele bardziej interesujące jest to w jaki sposób zniknęła. Myślę że to podróz życia dla wielu z nas - cywilizacja zgoła inna od naszej i tajemnicza, wręcz zatopiona w dżungle i tereny niedostępne, dla zwykłych turystów. Mam nadzieję, że w przyszłości będę miał okazję zwiedzić ten obszar. I czego życzę także wszystkim zapalonym podróżnikom
OdpowiedzUsuńSuper jest ta mapa! Bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńJa marzę o podrozy koleją transsyberyjska, pomysł zrodził sie w mojej głowie po przeczytaniu książki Jeniec i może to nienajlepsze skojarzenie, ale chciałabym zwiedzić choć trochę Syberię no i oczywiście Kamczatkę, ale to pewnie za wieeeele lat po studiach:) email- chyybanie@gmail.com
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoja podróż marzeń wiedzie przez świat - dookoła niego. Podróż sama w sobie jest tutaj celem, a nie jedno szczególne miejsce, gdyż to świat, wraz ze swoimi osobliwościami, jest "miejscem szczególnym". Co jest jednak w tym wszystkim najważniejsze? To, z kim podróżujesz... Dlatego, uzupełniając moją myśl, podróżą marzeń, która tli się w głowie, jako skromny, lecz ciepły płomień, który wierzy, że stanie się niegdyś żarliwym ogniem... podróżą marzeń jest wędrowanie przez świat u boku tej jednej, jedynej osoby, której uśmiech będzie cieplejszy, niż słońce wysoko ponad naszymi głowami... To jest właśnie moja podróż marzeń. Mój mail: schwytajmnie@gmail.com
OdpowiedzUsuńMój wymarzony cel podróży: Znaleźć się dokładnie w tym miejscu co jestem teraz, jednak mając w głowie wspomnienia ze wszystkich miejsc, które odwiedziłam w przeszłości. Teraz jestem jeszcze na początku tej drogi: widziałam norweskie fiordy, fińskie jeziora, angielski deszcz, hiszpańskie słońce, portugalskie klify, włoską pizzę, greckie mam-czas, austriackie ulice, węgierski most, słowackie drogi, chorwackie wybrzeże, polskie morze i góry. Inne kraje i ich przymiotniki (moje, subiektywne)pojawią się w przyszłości. To jest CEL na przyszłość: PODRÓŻOWAĆ, PRÓBOWAĆ, POZNAĆ <3
OdpowiedzUsuńyoucanbeany1@gmail.com
Moje marzenie to pozdróż do Panamy :) . Weronika.najman@wp.pl
OdpowiedzUsuńsuper ta mapa! mój syn też ma mapkę zdrapkę i nie moze się doczekać kiedy odkryje kolejne jej części
OdpowiedzUsuńKiedyś widziałam gdzieś recenzję tej mapki i jestem szczerze nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńMoim wymarzonym celem podróży jest Irlandia. Od zawsze interesowałam się kulturą celtycką, druidami, mitologią. Historia Irlandii jest bardzo ciekawa, zawsze w okolicach 17marca odświeżam sobie wybrane mity. justyna.galezewska@gmail.com
OdpowiedzUsuńMoim marzeniem jest podroż do Danii. Kocham całą Skandynawię ale to miejsce jest wyjątkowe i magiczne. W pewnym małym miasteczku niedaleko Roskilde pewna Pani - artystka , malarka zapewniła mnie że kto odwiedzi ją raz powróci tu ponownie. Miejsce jest dosyć zagadkowe, cechą charakterystyczną są koty bez ogonów które można spotkać niemal wszędzie. Adres email:marta.gumula@poczta.fm
OdpowiedzUsuńMoim celem jest wyruszenie w podróż do Indii. Kraj pełen kolorów i życia całkowicie odmiennego. Indie to nie tylko miejsce pełne buddyzmu i pysznego jedzenia... Indie to państwo przede wszystkim zróżnicowanych kast społecznych. Tam przepych i bogactwo kontrastuje z biedą i walką o lepsze jutro. To uśmiechy Hindusów pod którymi skrywane są problemy życia codziennego. Poznać Indie od tej strony prawdziwej, nie tej dla turystów- prawdziwa przygoda i lekcja życia.
OdpowiedzUsuńMoim wymarzonym celem podróży jest TANZANIA ponieważ jest:
OdpowiedzUsuńTajemnicza
Atrakcyjna
Niebywała
Zjawiskowa
Absolutnie piękna
Niezwykła
Imponująca
Autentycznie genialna
zizu89@op.pl
Legenda głosi, że Nowa Zelandia powstała z budulca, który pozostał Bogu po stworzeniu świata. Umieścił więc na wyspach: ośnieżone góry i lodowce, rwące rzeki, piękne jeziora, złote i czarne plaże, zielone niziny, wulkany i gejzery. Kraj znany jest między innymi z cudownych plenerów wykorzystanych w filmowych adaptacjach powieści "Władca Pierścieni" oraz "Hobbit, czyli tam i z powrotem" J.R.R. Tolkiena. Nowa Zelandia to jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi i prędzej czy później trafia na listę podróżnika - zwłaszcza tego, który najlepiej czuje się w outdoorze. Na mojej liście marzeń jest już od dawna!
OdpowiedzUsuńjastkam7@gmail.com
Moim wymarzonym celem podróżniczym jest wyspa Bora Bora. Jest to miejsce gdzie na pewno mógłbym odpocząć, zapomnieć o wszystkich zmartwieniach. Przepiękny biały piasek, piękne laguny pokryte różnymi egzotycznymi roślinami i kwiatami, czysta błękitna woda. Jest to coś naprawdę niesamowitego. Nieprawdopodobne i zapierające dech w piersiach naturalne otoczenie połączone ze słońcem to coś genialnego. Wyspa Bora Bora to mój wymarzony cel podróżnicy. dominik.radamski@onet.pl
OdpowiedzUsuńMoim wymarzonym celem podróży jest kraj w Afryce, a mianowicie Erytrea. Wiem, że to może dość dziwne i niebywałe, ale naprawdę interesuję się krajami afrykańskimi. Chciałabym bliżej poznać tamtejszą kulturę i tradycje jakie tam panują. Wymarzony cel podróży łączy się też niebywale z moim największym marzeniem. Jest nim założenie organizacji pomagającej krają tzw.biednego południa. Marzę o tym, żeby pomóc tym ludziom, ułatwić im,chociaż troszeczkę te trudne życie, a przede wszystkim zobaczyć ich uśmiech na twarzy...julia.langner@wp.pl
OdpowiedzUsuńwow, super
UsuńTo są bardzo dojrzałe decyzje... Mam nadzieje ze Ci sie uda to zrealizowac. Musisz to wygrac. Powodzenia.
UsuńTo bardzo trudne decyzje. Potrzebujemy takich ludzi jak ty. Mam jedno pytanie: jak byś nazwała swoją organizacje ? Życze ci z całego serca powodzenia i mam nadzieje ze ci się uda. Pozdrawiam :)
UsuńDziękuje bardzo za słowa otuchy :) A jeśli chodzi o nazwę organizacji to planuje "help for africa"
UsuńA to nie jest tak że takich fundacji i organizacji jest mnóstwo? Może zamiast zakładać coś swojego warto działać w organizacji o ugruntowanej pozycji. Po czytaniu książek zderzenie z rzeczywistością może być bolesne. Może warto to przemyslec? Zwłaszcza, że nazwa organizacji też za wiele nie mówi, a piszesz, że chcesz ske skupić na konkretnym panstwie
UsuńMarzę o podróży na Malediwy. Uwielbiam kiedy jest ciepło i świeci słońce. Zimna jest dla mnie bardzo ciężka, pogoda i chłód przyprawiają mnie o depresję i zawsze tylko byle do lata. Niestety Polska nie gwarantuje wymarzonej pogody. Dlaczego Malediwy? Przepiękne plaże, przejrzysta woda i słońce, które grzeje wśród palm. Do tego zakwaterowanie w domku na wodzie.Zupełnie inny świat. Mam nadzieję, że kiedyś uda się zrealizować to marzenie.
OdpowiedzUsuńZa czasów studenckich moja dziewczyna opiekowała się studentami zagranicznymi studiującymi w Polsce. Była wśród nich studentka Dika, Indonezyjka, i to ona zaraziła nas miłością do Indonezji. I choć odwiedziliśmy już kilkanaście krajów, to ten - tak oddalony, co świetnie byłoby widać na mapie - wciąż siedzi nam w głowach. Wulkany, pola ryżowe i ES KELAPA MUDA - czy zdążymy dotrzeć tam zanim rodzina się nam powiększy? Jak nie teraz, to w przyszłości na bank ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawia Was Marcin,
szczfany@interia.pl
Moim wymarzonym kierunkiem podróży jest Australia. Wynajelabym auto na tydzien, by zobaczyć najbardziej dzikie zakątki tego kraju. Chetnie spotkalabym sie z Aborygenami oraz zobaczyla kangury w naturalnym srodowisku. Jednak największą przygodą byloby dla mnie nurkowanie i zobaczenie przepieknej rafy koralnowej na dnie oceanu. Wiem, ze kiedys spelnie to marzenie i bedzie to jedna z najlepszych podrozy w zyciu!
OdpowiedzUsuńasiarom15@gmail.com
Moim największym podróżniczym marzeniem jest przejechanie trasy z książki Roba Gifforda "Chińska droga. Podróż w głąb Państwa Środka", która była pierwszym młodzieńczym, głębszym zetknięciem z chińskimi realiami. Zanim jednak podbije Chiny, w kolejce czekają bardziej realne, skromniejsze cele. Zasmakowanie Ukrainy i powrót do Amsterdamu :) loewnau.92@gmail.com
OdpowiedzUsuńMój wymarzony cel podróży to Meksyk :-) Być może gdy już wybiorę się tam pierwszy raz, rzucę wszystko co mam i osiade tam na stałe :-)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taka mała. Uwielbiamy podróżować i zaszczepiamy tę miłość naszym dwóm córkom. Magnesy z podróży to już podstawa, ale brakuje jeszcze mapy. Do tej pory nasze kieunki podróży ograniczały się do Europy, ale coraz bardziej ciągnie mnie w dalsze, bardziej egzotyczne i zupełnie inne kulturalnie rejony. Obecnie myślimy o Azji - Tajlandia, Indie...Mam nadzieję, że zrealizujemy wkrótce nasze marzenie. (agnieszkaada@gmail.com )
OdpowiedzUsuńBlisko 48 lat temu, po raz pierwszy obejrzałem kultową, polską komedię Tadeusza Chmielewskiego „Jak rozpętałem II wojnę światową”, z niezapomnianym Marianem Kociniakiem w roli Franka Dolasa. Jest tam taka scena, w której tytułowy bohater po utracie przytomności wskutek bójki w portowej tawernie, zostaje zabrany przez kapitana Dimo na jugosłowiański statek DRAVA. Po przebudzeniu dowiaduje się, że statek płynie do Famagusty na Cyprze. Jako 12-letni chłopak zapamiętałem tę, jakże wówczas egzotycznie brzmiącą nazwę, z mocnym postanowieniem, że kiedyś też się tam wybiorę. No i wreszcie… nadszedł ten czas. Zatem kierunek na 2018 – Cypr. Malownicze krajobrazy, doskonała kuchnia, bogata historia i kultura. To tutaj słońce świeci przez większą część roku, a pieczę nad wyspą sprawuje ponoć bogini miłości Afrodyta. W planach – Nikozja, Limassol, Larnaka, no i oczywiście Famagusta, a może też… ??? bessy1@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńCiekawy konkurs, zaprasza do zatrzymania się w sekwencji zwykłych spraw i pomarzyć. Marzenie podróży. Każdy ma swoją własną, dopiero zaczynam wędrówkę mojego podróżnika, a przede mną jest jeszcze wiele nieznanych. Dlatego trudno mi wybrać jedną podróż, którą chciałbym zrealizować. Moim marzeniem jest wizyta na Karaibach. Tak, jest, oczywiście, bardzo różnorodna, tak pełna bulgotania, bardzo odległa. Ponieważ mnie tam nie było i bardzo to jest daleko, mam plany na 8-9 tygodniową podróż i kilka przystanków. Trasa jest taka. Przyjazd do Caracas (jest wiele lotów) i 10 dni w Wenezueli. Och, jaki tam plaże! Surfing, safari, nieoczekiwana kultura i, oczywiście,melodyjny hiszpański jezyk. Potem Trynidad i Tobago, wystarczy mi tygodnia, sądząc po tym, co czytałem w Internecie. Potem tydzień na Barbadosie, tydzień w Puerto Rico, tydzień na Dominikanie, tydzień na Jamajce i kolejne 2 tygodnie na Kubie. Tak nazywane koło. Po raz pierwszy wystarczy.
OdpowiedzUsuńDla mnie najważniejszą rzeczą w tej podróży jest morze, sposób, w jaki ludzie żyją, ich zwyczaje, nawyki, mity i historie. I wiele sportów, dużo słońca, niezwykłe potrawy i nowe wrażenia.
Cóż, to wszystko. Marzenie zostaje wprowadzone do wszechświata) Poleciałi!
olga.akimova1992@gmail.com
Moim marzeniem jest Iran - kraj pełen zapachów i kolorów, niestety w oczach typowego europejczyka pokryty złą sławą krzywdzących stereotypów. Persja, bo taka była dawniejsza nazwa tego kraju, kryje wiele zakątków cywilizacji naszych przodków. Persepolis to miejsce, które powinien odwiedzić każdy! Perska kuchnia, muzyka i tradycja to coś, co mnie tam niezmiennie ciągnie... Poza tym Irańczycy wraz ze swoją gościnnością sprawiają, że moje marzenie po prostu musi się kiedyś spełnić! Iran to kraj bezpieczny, a mieszkańcy (Persowie, nie Arabowie!) na pewno zrobią wszystko, aby każdy gość poczuł się jak w domu. Chciałabym kiedyś zdrapać kształt Iranu na takiej fantastycznej mapie :)
OdpowiedzUsuńalaska224@wp.pl
Państwo Środka – Chiny to miejsce, które zachwyca mnie swoją wielowiekową historią i bardzo ubogaconą historią. Z ogromną chęcią przekonam się na własnej skórze o tym miejscu – z wykorzystaniem każdego ludzkiego zmysłu. Popatrzę na tłumy ludzi, posłucham towarzyszącego gwaru czy posmakuje oryginalnej chińskiej kuchni. Nie wyobrażam sobie nie odwiedzić niezwykle pięknych buddyjskich świątyń, jak i oczywiście Zakazanego Miasta w Pekinie z towarzyszącą w środku Świątynią Nieba, Pałacem Cesarskim i pozostałymi architektonicznymi perełkami. Brak wspomnienia o Wielkim Murze Chińskim, byłby grzechem – najbardziej znany symbol (widoczny nawet z kosmosu) i wpisany na UNESCO to obowiązkowy z punktu podróży. Chiny urzekły mnie niezwykłymi krajobrazami, malowniczymi widokami i ubogaconą przyrodą (niestety na razie na zdjęciach/filmach). Historia Terakotowej Armii – Cesarza Qin Shi Huang’a jest znana i zachwyca swoją wielkością, ze względu na fakt, że ok. 8000 tysięcy żołnierzy oraz 500 koni wraz z tajemnicą Cesarza, niewątpliwie nadają temu miejscu wyjątkowy klimat, który mam w planach poczuć osobiście. Wielkie Chińskie mocarstwo ma wiele do zaoferowania i trzeba poświęcić temu wiele czasu. Wyżej wymienione miejsca w zupełności zaspokoiłyby moją żądzę poznania tego niezwykłego kraju, zyskałbym nowe doświadczenia i wrażenia. Podróżowanie i poznawanie nowego to naprawdę coś pięknego.
OdpowiedzUsuńMój e-mail: michal.sikora1994@gmail.com
Moim celem (może za rok?) jest podróż po Azji. Chciałabym bardzo poczuć klimat żółtej ziemi, pomedytować, zobaczyć kwitnące wiśnie i przestraszyć się duchów samurajskich wojowników :) magdaczajkowska.1982@gmail.com
OdpowiedzUsuńMam Takie skryte marzenie. Chciałbym, aby moja wycieczka nie była wakacjami. Zwiedzanie i relaks są super, ale bycie skazanym na naturę w proporcjach ścisłej z nią współpracy. Wygląda to tak. Przypadkowe miejsce u brzegu Amazonki i ja ze scyzorykiem. Chcę poznać Amerykę PŁd. od podszewki. Chcę ją czuć. Chcę ją pokochać i znienawidzieć. Chcę ją podziwiać i jej się bać. I chcę by przekazała mi swoją cząstkę. Dzika Amazonka i ja :)
OdpowiedzUsuńGdy byłem jeszcze w gimnazjum, w najbardziej burzliwym nastoletnim okresie, za każdym razem, gdy spotykało mnie coś przykrego, aby poprawić sobie nastrój otwierałem Google Earth i wciąż wracałem do jednego miejsca. Jest to dzielnica kanadyjskiej wyspy Vancouver o nazwie Tofino. Miliony razy wyobrażałem sobie jak wspinam się po tych górach, jak spaceruję wieczorami po tamtejszej plaży. Moje myśli wciąż uciekały do tego jednego miejsca. I teraz, kiedy jestem juz dorosłym człowiekiem wciąż czasami wracam myślami do tamtego miejsca. Po tylu latach nadal mogę śmiało powiedzieć, że było i jest ono moim marzeniem i nie ma dnia, którego bym nie pragnął wyjachać i wylądować właśnie tam, w moim własnym azylu.
OdpowiedzUsuńregularcaribou@gmail.com
Chciałbym podróżować przez cały rok. Co tydzień w innym mieście. Tylko tak można poznać kulturę danego miejsca. Każdy ziemianin powinien znać dobrze swoją planetę, każdy kontynent, państwo, górę i rzekę. Jak będę mieć pieniądze to właśnie tak będę spędzać czas. Tylko czy żona się na to zgodzi...
OdpowiedzUsuńit.zgorzelec@poczta.pl
Witam,
OdpowiedzUsuńMoim celem podróży od dziecka były Stany Zjednoczone. Los Angeles, Nowy Jork, Waszyngton...Nigdy nie miałam odwagi zarezerwować nietaniego biletu w podróż na drugi koniec świata. Może właśnie teraz jest pora na podjęcie tej spontanicznej decyzji. Dzięki temu blogowi zaczęłam otwierać się na nowe przygody i będzie mi milej kiedy zdrapię na tej mapie kilka miejsc, które już odwiedziłam.
Pozdrawiam :)
W tym roku byliśmy razem z rodziną na Thassos w Grecji. Zakochaliśmy się od razu w tym urokliwym i pełnym wspaniałych zakątków miejscu. Jednak, zwiedziliśmy jedynie ta wyspę, a marzymy o Zakynthos. Planujemy tam wyprawę w przyszłym roku. Naszym marzeniem jest zwiedzanie świata i odznaczanie na mapie miejsc, które juz odwiedziliśmy. Nie ma nic wspanialszego, niż podróże z rodziną, a nic tak, jak zwiedzanie nie rozwija czy uczy
OdpowiedzUsuńJaki jest nasz wymarzony cel podróży?
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że opis ten będzie duży! ;)
Gdzie by tu tym razem polecieć?
W jaki kierunek na świecie?
Hiszpania, albo Cypr może?
A może nad Czarne Morze?
Taka też myśl nam po głowie przemyka-
może by Prowansja? Albo Kostaryka?
A gdyby tak piękne Oslo zwiedzić sobie wiosną?
Szwajcaria i Nepal też brzmią ciekawie!
I poranek gdzieś przy włoskiej kawie…
Podróżniczych marzeń mam ilość wielką,
najchętniej zwiedziłabym całą kulę ziemską!
Scenariusz: my dwoje, o świcie, razem,
budzimy się zimą na ciepłej, rajskiej plaży!
No może nie dosłownie... ale rozumiecie,
tropiki to to, co lubimy najbardziej na świecie ;)
Jak już nie plaża, no dobra, scenariusz będzie nowy:
Do Paryża lecimy! Bo jest dla nas wyjątkowy!
Byliśmy już tam kiedyś, i powrócić chcemy,
więc może znów się tam wybierzemy?
Jest piękny, klimatyczny, i ma tyle atrakcji,
że brakło by na niego miesięcznych wakacji!
I scenariusz trzeci- i na tym chyba skończę,
nim tą pisaniną Was wszystkich wykończę ;)
Niech będzie Barcelona, od lat wymarzona,
mam nadzieję, że będzie nam pisana i ona.
Mamy też już trochę krajów pozwiedzanych,
teraz tylko czekają by być na liście zdrapanych! :D
Taka mapa- zdrapka to nasze marzenie,
czekamy więc bardzo na jego spełnienie! :)
Zabawa jest boska, więc się dołączamy,
kciuki zaciskamy, uściski przesyłamy! ♥
(wilczynska.marta@o2.pl)
Świat jest równie piękny co tajemniczy, a na Jego piękno wpływa niekoniecznie człowiek i rozwój technologiczny. W dobie super szybkich komputerów, smartfonów, które zastąpią nawet osobistego trenera, aż by się chciało porzucić to wszystko i udać się w świat, w którym rządzi tylko i wyłącznie matka natura. Nie przedłużając marzę o przeżyciu choćby jednego dnia na Malediwach. Czysty biały piasek i krystaliczna, oceaniczna woda. Do tego piękna pogoda i ciepła woda (ponoć osiąga nawet temperaturę 29 stopni) zachęcają do nurkowania, bądź łowienia ryb. Miejsce idealne, wręcz istny raj na ziemi. A wyobrażacie sobie zachód słońca w takim miejscu?
OdpowiedzUsuń(lorenclukasz@gmail.com)
Bardzo ciekawie wyglądają t mapy, nigdy nie miałam z nimi do czynienia.
OdpowiedzUsuńPodróżnicze marzenie:
OdpowiedzUsuńW ślad za Magellanem wyruszyć na dziką podróż po Patagonii! A potem kolejno zdrapywać kraje Ameryki Południowej z mapy :]
Pozdrawiam
(aborutti@gmail.com)
Moim wymarzonym celem podróży jest Paryż! Od dziecka fascynuje mnie to miejsce na ziemi i jego główna atrakcja, którą jest wieża Eiffla. Miasto kojarzy mi się z miłością, a więc największym spełnieniem marzeń byłoby udać się tam z moim ukochanym. Romantyczny spacer w okolicach wspomnianej głównej atrakcji byłby niezapomniany <3
OdpowiedzUsuńMój adres e-mail: marina.abramava1990@gmail.com
Podróżuje od dziecka, zawsze moim marzeniem było pojechać do Australii.
OdpowiedzUsuńKocham nurkować, robić zdjęcia, zwiedzać. Zawsze najbardziej fascynował mnie ocean, barwne ryby,rośliny, i wiele tajemnic które na mnie czeka. Wolę nature, dzikie zwierzęta, krajobrazy. Nie mogę się już doczekać kiedy tam pojadę.
Kocham podróżować, bo kaźda podróż
uczy czegoś nowego.
Mój e-maili mzabielny@wp.pl
OdpowiedzUsuńTerve!
OdpowiedzUsuńNa podróż tylko Finlandia, a jak już FInalndia, to koniecznie Laponia? Kto nie chciałby zapomnieć się na chwilę w wiosce Świętego Mikołaja? Dorośli też mogą, tylko trzeba mocno wierzyć, ot co! A nic bardziej nie motywuje do wiary w cuda niż tańcząca nad głową aurora borealis! Szczęście można zagryźć lukrecją albo salmiakki w wersji dla odważnych. A jak już jesteśmy tacy szczęśliwi, to krokiem polki możemy dotańczyć do reniferowego taxi i poprosić o podwózkę pod najbliższy klub muzyczny. Finalndia to w końcu nie tylko skandynawskia cisza, ale i mała mekka metalowców, tak? Więc najpierw w mosh, potem do jeziora, a potem w śnieg! A co!
Salivili hipput tupput täppyt
Äppyt tipput hilijalleen!
e-mail: patrycja.binek@gmail.com
Bardzo ciekawie napisałaś posta!
OdpowiedzUsuńKonkurs mi się podoba, więc nieśmiało biorę udział. ;) Cel podróży? Mam tak wiele! Myślę, że gdyby tak te wszystkie cele podróżnicze ograniczyć do jednego zdania to... Przeżycie życia jak najlepiej - wdłuż i wszerz, odkrywając wszystkie lądy - zarówno mentalne jak i te rzeczywiste.
e-mail: aleksandrag56@onet.pl
Uwielbiam podróże i wyzwania, jakie niesie ze sobą każda wyprawa. Nowe doświadczenia - zdobywanie ich odgrywa kluczową rolę na drodze życia. Kobieta zmienną jest, a więc i moje cele bywają różne, choć nie zawsze. WYMARZONY CEL PODRÓŻY pozostaje dla mnie zawsze ten sam - zbyt cenny, by można było określić go nazwą jakiegoś miejsca. CELEM jest dla mnie poczucie satysfakcji, spełnienia się w życiu, potęgowania uczuć poprzez rozwijanie pasji, jaką są podróże. CELEM jest znalezienie miejsca, którego szukam od dawna, które pozwoli dostrzec harmonię natury, ukaże piękno świata i odkryje we mnie ukrytą i zapomnianą chęć dążenia do szczęścia. Tak, myślę że o to o tym marzę.
OdpowiedzUsuńe-mail: magdalenaf616@gmail.com
Świetny post! Także mam taką mapę i jestem zaskoczona jej świetną jakością.
OdpowiedzUsuńChciałabym odwiedzić Machu Picchu w Peru, jeden z siedmiu nowych cudów świata. e-mail: kravikowa@onet.pl
OdpowiedzUsuńNajbardziej marzy mi się zdrapanie z takiej mapy Rosji ale nie tej przy Polsce :) Marzy mi się podróż daleko na wschód tam gdzie nasza cywilizacja tak mocno nie dotarła,tam gdzie ludzi nie interesuje życie byle jakiej gwiazdy tv tylko zajmują się swoim życiem.Chciałbym też zobaczyć Mongolię kraj tak mało znany a tak bardzo ciekawy kiedyś imperium dzisiaj słaby.Nie interesuje mnie europa zachodnia gdzie praktycznie samych złych ludzi można spotkać materialistów z których pieniądze zrobiły aroganckich ,,panów''.Chciałbym zabrać plecak i pojechać w daleki wschód dziki ale piękny wschód
OdpowiedzUsuńO matko jaki fajny gadzet!
OdpowiedzUsuńCięzko wybrać jedno wymarzone miejsce ponieważ chciałbym zwiedzić cały świat. (Byłem już w szwajcarii, czechach, niemcach,hiszpani,grecji,węgrach,włoszech)
OdpowiedzUsuńALe jednym z wymarzonych miejsc jest USA.
Kalifornia, golden gate, new york, miami, red wood forest.
stolarczyk.kuba@gmail.com
Najchętniej pojechałabym do Kolumbii. Po obejrzeniu serialu Narcos tamte okolice mnie najbardziej ciekawią. Chciałabym się przekonać jak wygląda życie tam:)
OdpowiedzUsuńsmallyoungkitchen@gmail.com
Moim wymarzonym celem podróży jest niejeden cel, a kilka - najlepiej wszystkie!
OdpowiedzUsuńChciałabym zwiedzić cały świat, ale jeśli nie sprzedam lodówki jak pan Cejrowski to raczej będzie to trudne.
Aktualnie planuję Ukrainę i Islandię, potem Portugalię, w przyszłym roku Tajlandia, a za dwa lata - Stany!
Później pomyślę o Nowej Zelandii może...?
email: cebula4life@wp.pl
Moim celem podróży jest zapuszczanie się coraz dalej najchętniej pojechałabym na jakąś objazdówkę .Kraj lub kilka krajów w pigułce,ale mam syna i wiem ,że planując wyjazd muszę brać pod uwagę jego potrzeby.Musi być woda ,dzieci kochają wodę .Najlepiej jak najcieplejsza,żeby nie oglądać sinych warg i trzęsawki .Taka mapa to prezent dla niego .Jak napisałam jeżdzimy niedużo ,ale z każdego kraju syn przywozi sobie czapki z napisem w jakim miejscu był .W tym roku cel to Grecja i kolejna czapka a moze i zetrzemy kolejne miejsce z mapy?
OdpowiedzUsuńSuper !! Zazdroszczę takiego podróżowania, a taka mapa jest świetna jak się zwiedza <3
OdpowiedzUsuńMoim wymarzonym celem podróży jest
OdpowiedzUsuń#cisza #spokój #świętyspokój #przyroda #bylegdzie #abyodpocząć
mail: bartosz_ase@tlen.pl
A moim marzeniem od zawsze była podróż do Czarnego Lądu, czyli Afryki....
OdpowiedzUsuńtam wszystko jest inne...ta dzikość...przyroda i zwierzęta....
Uczucia lęku, tajemniczości i magii łączą się ze sobą;] mnóstwo emocji!!!
M.in chcę pojechać do Kenii:)
a ze względu na piękną, dziewiczą przyrodę - Papua Nowa Gwinea;]
Tam musi być bosko;]
Są tam nawet miejsca, gdzie nie stanęła ludzka stopa;)
No i Ci tubylcy, ich niesamowita kultura:)
moj email: justyna1715@onet.eu
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCel podróży? Wszędzie! Nie potrafię wybrać jednego miejsca, bo codziennie znajduję kolejne, które dopisuję do mojej listy! I bardzo przyjemnie byłoby, oprócz przyczepiania magnesu na lodówkę, również zdrapywać mapkę! :D
OdpowiedzUsuńdomka.d13@gmail.com
Marzę o podróży po...Polsce.Chciałabym poznać piękno mojej Ojczyzny od morz do Tatr,bo jeszcze wszystkiego nie widziałam!Może zabrzmi to patetycznie,bo"cudze chwalicie,a swego nie znacie".
OdpowiedzUsuńMatka-Polka
hanf5@tlen.pl
Marzę o podróży na Islandię, by na własne oczy zobaczyć tą niezwykłą krainę ognia i lodu. Dotarłam do takiej fazy swojego życia, że choć chwilowy dystans od ludzi, hałasu, zapachów jest mi szczególnie potrzebny. Pobyć w ciszy, z widokiem na dziewicze tereny, bez zmartwień i trosk. Po prostu. Mam wrażenie,szczególnie po przeczytaniu "Szeptów kamieni", że Islandia to kwintesencja moich tęsknot. To tyle.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ze smogowego Wrocławia :)!
mój mail : hogatalos@gmail.com
Usuńopcje są dwie + jedna. takie trudniejsze do zrealizowania. po pierwsze. byliśmy dwa razy na rejsach po Karaibach ale 7 dni to mało, więc opcja pierwsza i wręcz nierealna to kilkumiesięczny rejs dookoła świata przez wszystkie kontynenty. po drugie łatwiejsze i realniejsze. lubię latać więc w kilka dni oblecieć świat a dokładnie w 80 godzin dookoła świata. i opcja na co rok, za Dalajlamą nieważne cz blisko czy daleko, idź, leć, jedź, płyń "Raz do roku idź w miejsce, gdzie nie byłeś nigdy wcześniej". nikt73@tlen.pl
OdpowiedzUsuńJestem tegoroczną maturzystką, lecz w mojej głowie zamiast Pitagorasa i cyklu Krebsa, aż roi się od planów na najdłuższe wakacje w życiu. Niezwykle urokliwa jest Islandia. Ten kraj wulkanów i lodowców, przypomina mi mnie - wulkan emocji, a zarazem stała i silna kobieta. Myśle, że celem podróży powinno być utożsamianie się z otaczająca nas natura, poznawanie jej oraz odkrywanie nowego ‚ja’ oraz oczywiście odpoczynek, który jest potrzebny każdemu z nas. Mam nadzieje, ze to będą niezapomniane wakacje, podczas których odetchne od zgiełku nauki, a kontakt z przyroda wskaże mi drogę, w która zmierza moja podróż zwana życiem.
OdpowiedzUsuńania99b@gmail.com
Mój wymarzony cel podrózy to Chiny. Jest to moje marzenie, ponieważ chciałbym poznać tą wyjątkową kulturę oraz zobaczyć zobaczyć fabrykę i sposób tworzenia rzeczy, które nas coraz liczniej otaczają.
OdpowiedzUsuńlgmaciej@op.pl
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMaroko...kojarzy mi się z wymarzonymi wakacjami, spędzonymi na
OdpowiedzUsuńodległej, cudownie bajecznej krainie. Wspinając się w górę, schodząc
w dół oglądać urokliwe zakątki, zatapiać się w nieznanym,
wchłaniać świat, z jego wszystkimi barwami, odcieniami. Dojść do
granic swych możliwości, w słońcu i deszczu, nocą i dniem. Dać sobie
szansę na odkrycie swego prawdziwego ja i poznanie w tym wszystkim innych
kultur, innych wyznań, innych ludzi i tradycji...
enigma-aw@wp.pl
Mój cel podróżniczy to Stany Zjednoczone w dokładnie Pittsburgh - Allegheny. Dlaczego? Oprócz tego, że to odiwedzić Stany Zjednoczone to na cmentarzu w Allegheny jest pochowany mój pra-pradziadek Frank Groniak :) kiedyś podczas poszukiwania w google moich korzeni dotarłam do tej informacji i stało się to moim wymarzonym celem :)
OdpowiedzUsuńk.cygan96@gmail.com
UsuńWiele jest miejsc które bym chciała odwiedzić, ale najbardziej bym chciała zdrapać z tej mapki USA :) sylwua6@icloud.com
OdpowiedzUsuńMoim wymarzonym od dziecka miejscem które chciałabym odwiedzić, a najlepiej zamieszkać tam są Stany Zjednoczone, a dokładniej Kalifornia. Nie wiem dlaczego, ale coś zawsze mnie bardzo ciągnęło w tamtym kierunku. Tamtejszy klimat, muzyka, zwłaszcza z lat 70-80 tak bardzo mnie tam pchają, że mogę już teraz stwierdzić, że z całą pewnością odwiedzę kiedyś to miejsce i nic nie stanie na mojej drodze :)
OdpowiedzUsuńklaudiaclaire@gmail.com
Moim wymarzonym celem podróży jest Królestwo Suazi. Chciałbym tam pojechać, ponieważ bardzo ciekawi mnie ten kraj. Jest on mały lecz zapewne atrakcyjny. Niby mały a posiada wspaniałe góry co więcej ma nawet lasy deszczowe. Moim zdaniem byłaby to fantastyczna podróż do kraju który jest położony wewnątrz innego.
OdpowiedzUsuńmój mail piotrdrag33@gmail.com
Usuńanna.opas92@gmail.com
OdpowiedzUsuńWybieram teraz w myślach to jedno miejsce spośród tych wszystkich ekscytujących marzeń podróżniczych i hmmm. Myśląc o pewnym miejscu mam aż przyspieszone bicie serca i błysk w oczach.Indonezja> Bali> TAK!
Chciałabym spędzić tam minimum dwa tygodnie na doświadczaniu nowego, smakowaniu świeżych owoców, pływaniu w oceanie, medytacji i jodze w tonących w ciszy i zieleni lasu ośrodkach medytacyjnych. Doświadczaniu życia pełniej.Tego pragnę najbardziej teraz i oczy na samą myśl,że wsiadam do samolotu lecącego na tę cudną wyspę mam pewnie tak błyszczące, cała teraz lśnię! :)
"Getting lost will help you find yourself" :)
Ja też uwielbiam zwiedzać i podróżować ale nie miałam okazji być jeszcze za granicą. Marzą mi się Malediwy albo Dominikana. Może kiedyś uda się spełnić te marzenia
OdpowiedzUsuńMoim najskrytszym marzeniem jest stworzenie jak najlepszych warunków dla swoich dzieci by móc wyruszyć z nimi w niesamowitą podróż jakim jest ŻYCIE.
OdpowiedzUsuńOgarnia mnie wzruszenie na samą myśl ponieważ jest to mój wymarzony cel podróżniczy dla nas wszystkich.
To cudowne uczucie dać im możliwość poznania wielu nowych rzeczy, nowych ludzi, emocji, wrażeń, by nabierały coraz większej chęci do rozwijania się i wykorzystywania doświadczeń zbieranych każdego dnia.
Mam nadzieję, że podróż ta będzie dla nich szczęśliwa, usłana szczerymi rozmowami i zaufanymi przyjaciółmi, pełna miłości i wdzięczności dla drugiego człowieka.
A prowadzenie za rękę pociech podczas ich pierwszych chwiejnych kroków oraz asekuracja w późniejszych samodzielnych decyzjach będzie dla mnie jako matki najcenniejszą podróżą.
_____________
mila213@op.pl
Mój wymarzony cel podróży to podróż dookoła świata. Chciałabym poświęcić jeden cały rok, aby doświadczyć innych kultur, zobaczyć miejsca, poczuć klimat odległych zakątków planety. Mało podróżuję, zbyt mało, dlatego moim marzeniem jest rzucić się na głęboką wodę i poznać ten nasz wspaniały, wspólny świat. astrum3@vp.pl
OdpowiedzUsuńMarzy mi się Alaska... zorza polarna, amerykański flow i podróż wynajętym samochodem po lodowcach... mimo, iż jestem osobą ciepłolubną, chciałbym chociaż raz przeżyć taką ekspedycję!
OdpowiedzUsuń1955845624@qq.com
Mogłabym napisać jak bardzo chciałabym podróżować po ciepłych krajach. Zwłaszcza teraz, gdy jestem chora, zakatarzona, zachrypnięta i z gorączką. Mogłabym napisać, że chcę polecieć do Australii, na Zanzibar albo nawet Madagaskar. Nie napiszę... Ale napiszę o celu podróży innej osoby-mojego teścia. Otóż po 50-tce zaczął zmieniać swoje życie. Kupił rower i stwierdził, że będzie podróżować po Polsce rowerem. Najpierw było tylko województwo, w którym mieszka (jakimś wytyczonym szlakiem, od plebani do plebani z książeczką zbierał pieczątki). Później stwierdził, że będzie jechał wzdłuż Wisły. I zrobił to! Mój teść, z cukrzycą, schorowany nagle dostał tyle sił, że nie wiem czy przez całą swoją młodość miał tyle werwy! Dostawaliśmy co 2 dni zdjęcia z wyprawy, które pokazywały w jakim miejscu Polski jest teraz. Dwa lata temu zaplanował sobie, że pojedzie rowerem do Wiednia. Jak powiedział, tak zrobił... I ku zaskoczeniu wszystkich podczas Wigilii ogłosił wszem i wobec, że w tegoroczne wakacje przejedzie rowerem... ISLANDIĘ! To jest jego wymarzony cel. W dodatku to cel, do którego on systematycznie się zbliża. Jego marzenia się nie spełniają, on sam je spełnia. Codziennie przejeżdża kilkadziesiąt kilometrów rowerem, ćwiczy, zmienił nawyki żywieniowe, czyta lektury i prasę poświęconą tej tematyce. Myślę, że taka mapa byłaby dla niego wisienką na torcie. I motorem do wyznaczania sobie kolejnych celów, kolejnych wyzwań. I realizacji ich!
OdpowiedzUsuńo.swierk@gmail.com
Mapa-zdrapka to chyba najlepszy pomysł na świecie na prezent dla podróżniczych dusz :)
OdpowiedzUsuńOsobiście sama z chęcią bym wydrapała nie dość, że liczne europejskie wojaże to jeszcze całe mnóstwo miejsc z podróży mojego życia do Ameryki Południowej północ-południe!
Moim celem i marzeniem podróżniczym na teraz jest niewątpliwie urzekająca mnie Australia - rączki do góry kangury, koale ostrzcie pazury bo nadciągam, a przynajmniej bardzo chciałabym ;)
Lena (mysiowaskrytka@gmail.com)
Moim wymarzonym celem podróży jest Nowy Jork :) To miasto to świat w pigułce. Mieszanka kultur, języków, światopoglądów, a także miejsce, w którym króluje film, teatr i muzyka. Połączenie idealne! Tam czas szybko biegnie, ale dla mnie z pewnością by się zatrzymał. Chłonęłabym każdą sekundę, próbując zatrzymać ją w moich wspomnieniach na zawsze. Z takiej podróży wraca się bogatszym o nowe doświadczenia, przemyślenia oraz z pewnością - nowe relacje! Nowy Jork to piękne zabytki, cudowny i magnetyczny Broadway, a także nie ukrywajmy - możliwość zobaczenia na żywo aktorów i muzyków, których na co dzień widuję tylko na szklanym ekranie. Ta podróż to spełnienie marzeń podróżniczych, muzycznych i filmowych. Mój cel, moje marzenie! :) Email: fgocha7@gmail.com
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Japonia. Kultura, widoki oraz sushi!!! bieniu01@interia.pl
OdpowiedzUsuńJeśli wyobrażam sobie szczęście to utożsamia się ono z podróżami. Jeśli zaś pomyślę o wymarzonej podróży to zawsze będzie to Meksyk. Żeby odkryć tak naprawdę choć odrobinę tego wspaniałego kraju, trzeba by spędzić tam co najmniej rok. Poznać obchody różnych świąt, które są tak różne od obchodów europejskich. Poza tym, co może lepiej wypełnić podróż życia, jak nie ciepły piasek otulający stopy podczas spaceru po wybrzeżu Pacyfiku, sombrera, lejąca się strumieniami tequila, wszechobecne budki z tacos, rozbrzmiewająca wieczorami muzyka zespołów Mariachi, obchodzone hucznie i wesoło święto zmarłych, ukazujące niezwykłą historię piramidy majów, czy przystojni surferzy z Puerto Escondido. To zaledwie namiastka wszystkiego. Trzeba tam pojechać, pozwiedzać i zakochać się w życiu. Tym życiu jakże innym od tego tutaj. Życiu, w którym nawet upływający czas pachnie sosem tabasco. Pojechać i po prostu zakochać się w Meksyku.
OdpowiedzUsuńsosnowska03@gmail.com
Witam,
OdpowiedzUsuńMój cel podróży jest wyimaginowany w mojej głowie, gdyż sam jeszcze nie wiem gdzie znajdę spokojne miejsce z pięknym widokiem wschodu i zachodu słońca :) piciu27@op.pl
Witam,
OdpowiedzUsuńjest kilka miejsc na świecie, które chciałbym zwiedzić, ale przede wszystkim ze względu na kuchnie. Natomiast jeśli chodzi o zwiedzanie, to zapewne nie będę oryginalny, ale moim marzeniem jest zobaczyć Japonię i jej całą okazałość w trakcie wiosny, kiedy wszystko rozkwita, między innymi znane ze swojej sławy kwiaty wiśni. Ahh... nie mogę się doczekać dnia kiedy tam pojadę.
Pozdrawiam,
maciek11220@wp.pl
Kanada. Większa, dziksza i bardziej oziębła siostra Stanów Zjednoczonych. Jest jednak bardzo rodzinna. Przyjmuje każdego roku wielu ciekawskich, którzy po krótszym lub dłuższych spotkaniu, postanawiają zostać na dłużej. To dzięki niej zaczęłam uczyć się angielskiego intensywnie. Miał dojść francuski, ale coś nie wyszło ... Chętnie przyjrzałabym się jej wnętrzu. Park Narodowy Banff to dla mnie najpiękniejsze miejsce Dużej Siostry. Góry, jezioro, lasy, cisza no i syrop klonowy. Błogość. Zachęcająco brzmi również poznawanie nowych kultur. Jedno duże miasto - Toronto - to tak naprawdę zlepek kilku państw. GREEKtown, CHINAtown, corso ITALIA, little PORTUGAL, little MALTA. Wielokulturowość wokoło. Kanada jest nietypowa, ale właśnie to - możliwość posłuchania prawdopodobnie wszystkich języków świata w jednym mieście, niskie temperatury (jestem tym dziwnym typem człowieka, który uwielbia mrozy), bliskość z naturą i ogromne terytorium do zwiedzenia - sprawia, że jest tak bliska mojemu sercu.
OdpowiedzUsuńBuziaczki ♥,
natalia.andryszak@interia.eu
Podróżowo...poza Polską,to Meksyk -spełnienie marzeń do bólu,bez przewodnika,między "tambylcami" i mam cichą nadzieję,że uda mi się tam osiąść na dłużej:)Kuchnia,klimat,ludzie i już nawet mój synek się szykuje i hiszpański szkoli na bajkach ,a kontur Meksyku wyrysowaliśmy na ścianie jego pokoju.
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy :)
emkagie@op.pl
Moja wymarzona podróż to odwiedzenie wszystkich państw azjatyckich i poznanie ich kultur. Najbardziej interesującą rzeczą w obcych państwach jest dla mnie ich kuchnia, uwielbiam jeść i poznawać nowe smaki a zwłaszcza w tak egzotycznych zakątkach świata.
OdpowiedzUsuńiserweryn@o2.pl
Hawaje!
OdpowiedzUsuń(Dobrze, że nie trzeba pisać dlaczego akurat to miejsce, ponieważ ja mogłabym opisywać bez końca). Marzenie i już!
Pozdrawiam ;* blazejewiczkinga@gmail.com
Zamarzyły mi się osobliwe Bałkany łączące w sobie zadziorność słowiańskości i niezwykłość Orientu. Podążając za tym, co mniej nieznane i niedocenione chciałabym zobaczyć, żeby w odznaczyć na mapie kilka ciekawych, może nieco zaskakujących lokalizacji.
OdpowiedzUsuńNa mojej subiektywnej liście znajdzie się:
1. Săpânţa - wioska na końcu rumuńskiego świata, o której pewnie nikt by o niej nie usłyszał, ani tam nie zajrzał, gdyby nie pewien cmentarz...
2. Sarajewo 1984 czyli zapomniane obiekty olimpijskie;
3. Šarganska osmica (Szargańska Ósemka) - jedna z piękniejszych kolejek wąskotorowych, znana z filmów Emira Kusturicy;
4. Đavolja Varoš (Miasto Diabła) – serbski kandydat do nowych siedmiu cudów świata;
5. Owiane legendą Góry Przeklęte, jedno z najbardziej dzikich miejsc w Europie;
6. Rozsiane po krajobrazie Albanii bunkry wybudowane na wypadek zagłady nuklearnej;
7. Plac Macedonia z jego pomnikową gigantomanią;
8. Makabryła UFO poniżej Buzłużdży w Bułgarii;
9. Wyróżniające Podgoricę figury Tranformarsów.
Z Bałkanami pozostaję w stałym związku i już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania,
a przynajmniej chciałabym ;)
__________________
monte25@interia.pl
Mapka zdrapka to zajawka,
OdpowiedzUsuńRzym po ślubie, ojj... to lubię.
Narzeczony już się niecierpliwi,
W podróży tacy jesteśmy szczęśliwi.
Potem Liverpool, bo to kibic grupy jest.
Ja bardziej wolę pomnika Lennona fejs.
Niech ta mapka trafi do mnie,
Powiem sobie dzisiaj skromnie.
Poślubnej podróży będzie wyznacznikiem,
Śladem, zabawą i fajnym odkryciem. :)
e-mail: emilia.podlasinska@wp.pl
Moim wymarzonym celem podróży są niezbadane jeszcze tereny albo lasów Amazońskich albo wyżyn Tybetu ! Poza pięknem przyrody i przygodą może się coś ciekawego by odkryło:)
OdpowiedzUsuńE: wieczorek.karol@wp.pl
Ciężko wybrać jedno miejsce. Nosi mnie wszędzie, chciałabym zobaczyć wszystko i wszystkiego doświadczyć. Ale jako dzieciak stworzyłam sobie podróż życia w głowie - pojechać na kilka miesięcy do Stanów, kupić na miejscu auto i przejechać je najlepiej całe. Jechać przed siebie, zatrzymywać się tam, gdzie mi się spodoba, spać tam, gdzie dopadnę nocleg. Nie być ograniczoną czasem ani przestrzenią.
OdpowiedzUsuńMam naprawdę wielkie marzenia
OdpowiedzUsuńJak to zwykły chłopak w tym wieku
Snuje plany o poznaniu globu,
O wszystkich zakątkach świata
Mając teraz czternaście lat nie pamiętam wszystkiego jak każdy człowiek, ale mama mi przypomina, że pierwszy raz jako mały byłem w Niemczech.
Małe to były podróże, lecz dla mnie tak samo ważne jak te duże. Kompletnie nie wiem od czego się zaczęło moje pragnienie zostania podróżnikiem. Jako ciekawy wszystkich państw zobaczył bym każde, a ta mapa z pewnością by mi pomogła w spełnieniu owego marzenia!
Widzę krajobrazy i pejzaże
Smutne i wesołe twarze
Panoramy świata
Widoki ludzkiego oka
Są niczym do tego
Dlaczego tak naprawdę
Podróżować chcę
Bo przecież nie warto
Bez pasji widzieć chociaż kawałek
Pięknej wyobraźni
Najważniejsi w podróżach są
LUDZIE, jakich poznamy
Ci co wezmą nas na stopa
Przenocują na wsi
Pokażą swoje życie
Uśmiechną sie gdy zapukasz
Zagrają z tobą w karty
A nawet staną sie twoją "rodziną"
A to wszystko będzie obrazem
Altruizmu
To oni zapadną najbardzej w pamięci
Chcę być wszędzie, byle szczęśliwy - z ludźmi
Dlatego warto, warto poznawać świat
E-mail: 51535@wp.pl
Oto mój cel
UsuńMarzę o tym, by udać się do Miami. Dlaczego właśnie tam? Wszystko przez grę komputerową - GTA: Vice City. :D Niesamowitą frajdę sprawiało mi zwiedzanie zakamarków uniwersum gry, dla którego inspiracją było właśnie Miami. Połączenie gorących plaż i wiecznie żywych ulic miasta. Chcę tam być już! natychmiast! Jestem pewna, że nie można się tam nudzić! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Martyna :)
E-mail: martynamimi@wp.pl
Patrząc na to jak wielki jest świat, byłam dopiero w paru miejscach. Następnym kierunkiem powinna być Australia, ponieważ od dzieciństwa oglądałam Animal Planet oraz National Geographic i za każdym razem mówiłam rodzicom, że musze tam pojechać. Każdy śmiał się ze mnie i mówił, że nigdy nie będę miała na to szansy. Aczkolwiek ja wierzę, że wszystko w życiu jest możliwe, powinnno się dążyć do spełnienia marzeń. Chce na własne oczy zobaczyć tę faunę i florę oraz przezyć tam jakąś przygodę, którą będę wspominała do końca życia!
OdpowiedzUsuńmalinowax.x@wp.pl
Bardzo ładnie prezentująca się mapa, dla starszych dzieci idealna do powieszenia w pokoju :)
OdpowiedzUsuńWitam, na samym początku chciałbym powiedzieć,że ten pomysł z mapą jest rewelacyjny!!! W swoim życiu miałem okazję zwiedzić wiele państw Europy i Azji, jednakże moim marzeniem było zawsze, odwiedzić Amerykę Południową, w szczególności Paragwaj (z racji mojego zamiłowania do plemienia Guarani). W głębi serca wierzę,że jeszcze przed odejściem z tego świata, dostąpię takiego zaszczytu i będę mógł z dumą spojrzeć na mapę o której państwo mówili i niczego nie żałować.
OdpowiedzUsuńEmail: Cyberset1@interia.pl
Moim celem jest Las Vegas i Hollywood. Od zawsze marzyłam o tym by zatopić się w wielkim świecie i poczuć magię luksusu i wielkości. Każdy z nas zasługuje na to by poczuć się wyjtkowo, by stać się choć na chwilę wielką gwiazdą. Moim celem podróży są więc te kraje które pozwolą mi na chwilę zmienić świat i stać sie innym człowiekiem.
OdpowiedzUsuńkasia2006222@interia.pl
Nowa Zelandia. Na spotkanie Władcy Pierścieni! otrris@gmail.com
OdpowiedzUsuńWitajcie!
OdpowiedzUsuńOstatnio wyczytalem w pewnym miasteczku na Pomorzu raka maksymę : "Podróż tylko ciałem to nie podróż"
Słowa te pięknie oddają to w podróżach najpiękniejsze-rozwój duchowy i mentalny, by móc stać się lepszym i pomagać innym.
Zatem moglibyśmy dojś tutaj do wniosku, iż nie jest ważne miejsce do którego mamy się udać, bo może to być Londyn, Rzym, Wagadugu etc., lecz to co przeżywamy podczas drogi i jak wpływa too na stawanie się lepszym od tego kim byluśm wczoraj.
By zadość uczynić zasadą konkursu powiem że chciałbym w podróż ruszyć do Portugalii oraz na pustkowia Mongolii.
Miłego!!
Dominik
P.s.
OdpowiedzUsuńA oto email : dominixon1@wp.pl
Dominik
Moja upragniona podróż szlakiem Wikingów, niby dzikich i walecznych, ale szanujących kobiety, które bywały również swiatnymi wojowniczkami.
OdpowiedzUsuńDo tego możliwość zwiedzenia osad Wikingów, poznać jak żyli, jak wygladał ich zwykły dzień.
dpawlicka@interia.pl
Moim wymarzonym celem podróży jest Afganistan, kraj mitów i legend, przez który przewijały się najróżniejsze kultury. Jest to także miejsce niezrozumienia i ignorancji, gdzie człowiek może zajrzeć w głąb siebie i odpowiedzieć na nurtujące go pytania.
OdpowiedzUsuńmail: ola.pietka.94@onet.pl
Jak na urlop, to tylko intensywnie i bez chwili na nudę! Wulkany, smoki z Komodo, niesamowite świątynie, kolejny egzamin z nurkowania (PADI), tym razem już na poziomie zaawansowanym, by móc nacieszyć oczy podwodnym, na co dzień niedostępnym światem, przejażdżki sukuterem przez nieposkromioną zieleń, a również pyszne jedzenie i niesamowici ludzie - z tego powodu na podróż życia wybrałabym Indonezję, która jest gwarancją niesamowitych przygód i niespodzianek, a jak wiadomo przawdziwi podróżnicy potrzebują ich do życia jak powietrza i wody! :)
OdpowiedzUsuńwinczulek@gmail.com
Góðan dag!
OdpowiedzUsuńMoim wymarzonym celem podróży jest Islandia. Jestem zachwycona kulturą, przyrodą a nawet językiem tego kraju. Jest to najbardziej zadziwiający kraj w Europie. Zachwycił mnie fakt, że Islandczycy wpadli na pomysł, aby wykorzystać swoje źródła geotermalne do produkcji bananów. Chciałabym móc zobaczyć na własne oczy piękne wodospady oraz gejzery a także sprawdzić co wyniosłam z lekcji języka islandzkiego, ponieważ zachwyt tym krajem sprawił, że próbowałam się zmierzyć nawet z ich trudnym językiem.
Kær kveðja,
Paulina (paula.nabaglo@gmail.com)
Sądzę że podróże to nieskończona dawka szczęścia, nowych doświadczeń i zapierających dech w piersiach widoków. Moim wymarzonym celem podróży są Malediwy. Te małe wysepki na oceanie indyjskim z roku na rok tracą centymetry ponad poziomem wody. Uważam że to tak na ziemi. Luksusowe resorty stworzą niezapomniane chwile. Gorące słońce, lazur wody i egzotyka w powietrzu to tylko kilka czynników które zachęcają mnie do tej podróży. I mimo że na mapie zdrapce byłaby to mała zdrapana kropka to dla mnie byłby to wielki ślad w mojej podróżniczej pasji.
OdpowiedzUsuńPoznawaj! Te słowa towarzyszą mi przez całe życie, stanowią jego sens. Jest przecież tak wiele do odkrycia, a tak niewiele na to czasu. Staram się więc żyć tak, aby każdy dzień był wyjątkowy i przynosił nowe wyzwania. Tym największym, życiowym jest wyprawa na Antarktydę. "Połyskująca biel, lśniący błękit, krucza czerń, ta ziemia w słonecznym świetle wygląda bajkowo. Wzniesienie za wzniesieniem, szczyt za szczytem – spękany, jak żaden na naszej planecie, leży dotąd nieoglądany, nietknięty ludzką stopą dziki ląd", tak Roald Amundsen opisał Antarktydę. I właśnie połączenie tych niezwykłych barw, niedostępność będąca wielkim wyzwaniem, a przede wszystkim dzikość powodująca, że Antarktyda jest oazą ciszy, spokoju i kontemplacji, powoduje że moje serce kieruje mnie właśnie tam. A serce to przecież najważniejszy kompas na świecie!
OdpowiedzUsuńlord_macias1@wp.pl
Moim wymarzonym celem podróży jest Korea Południowa, a dokładnie Seul. Jestem bardzo zainteresowana tamtejszą kulturą, od dłuższego czasu uczę się nawet koreańskiego, bo ten język jest dla mnie bardzo ciekawy i uwielbiam jego brzmienie. Moim marzeniem jest odwiedzenie tego pięknego i tajemniczego miasta, zobaczenie jak smakuje prawdziwy "ramyon" i poczucie klimatu Seulu. Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko zrealizować, bo warto wierzyć w marzenia!
OdpowiedzUsuńk.Rupiczak@gmail.com
Cel to nie tylko konkretne miejsce, zatem zostawiam sobie otwartą furtkę: marzę, że kiedyś dotrę wreszcie na zimowe Igrzyska Olimpijskie. A że nie mam pojęcia, czy uda mi się tego dokonać w 2022 czy 2026, nie wiem jeszcze, gdzie mnie poniesie ;) Pomimo całej kontrowersyjno-skandaliczno-dopingowej otoczki chciałabym przekonać się na własnej skórze jak to jest zobaczyć na własne oczy ludzi dokonujących rzeczy niemożliwych, popłakać się ze wzruszenia lub stać się świadkiem historycznych rekordów. Dlaczego akurat zimowych? Nie znoszę upałów, więc logiczniejszym wyborem byłoby jednak spakowanie najcieplejszego swetra i dodatkowej pary skarpetek zamiast smażenia się w upale podczas dłuuuugiego meczu siatkówki plażowej.
OdpowiedzUsuńPodsumowując: jeszcze nie wiem co uda mi się na tej mapie wydrapać, ale na pewno będzie to zwieńczenie spełnienia moich marzeń.
ladyarven@gmail.com
Naszym największym marzeniem jest podróż nad Bajkał. Jednak nie byle jaka podróż. Zamierzamy jechać tam naszym autem, trabantem 601 z lat '80 ;P to dopiero będzie wyczyn ;) Mój e-mail:kinga.93@vp.pl
OdpowiedzUsuńPowodzenia wszystkim!
OdpowiedzUsuńPowodzenia wszystkim
OdpowiedzUsuńMoim marzeniem podróżniczym jest wyruszyć w Sylwestra i przemieszczac sie tak, aby moc witać Nowy Rok kilka razy, w kilku miejscach na ziemi! :)
OdpowiedzUsuńm.j.zolkowska@gmail.com
Nieważne jaki cel podróży wybiorę, ważne by byli ze mną ci, których kocham. Chwytam więc za ręce męża i córeczkę i zaczynam odliczanie: 3, 2, 1 …
OdpowiedzUsuńSTART – Legnica – nasze rodzinne miasto
META – Japonia – nasz cel podróży. Wybraliśmy ją, ponieważ jest:
J ak z bajki
A trakcyjna
P asjonująca
O rientalna
N iebanalna
I ntrygująca
A petyczna
Powyższe jej cechy sprawiają, że naszym marzeniem jest kiedyś się tam pojawić. Zobaczyć zupełnie inny świat, poznać inną kulturę. Chcielibyśmy zwiedzić Kioto – by poznać tradycyjną Japonię i znaleźć się w mieście pełnym kwitnących wiśni oraz w dzielnicy tajemniczo przemykających gejsz. Aby dla równowagi poznać nowoczesną Japonię pojechalibyśmy do Tokio.
W Japonii chcielibyśmy spróbować specjałów tamtejszej kuchni – tak różnych od naszych. Posłuchać na żywo japońskiego języka i poznać mieszkańców japońskich miast. Spróbować rozszyfrować japońskie pismo – choćby jeden znak:) W Japonii najbardziej intryguje nas jej inność od naszej Polski.
Dlatego marzymy o podróży na japońską ziemię, by później, pełni wrażeń i nowych doświadczeń, wrócić na START - do ukochanego domu na polskiej ziemi:)
Mój e-mail: kasia.matuk@gmail.com
Moim wymarzonym celem podróży jest Korea Południowa. Marzę o tym żeby tam pojechać i przez chwilę poczuć się jak rodowita Koreanka-spacerując ubrana w Hanbok i podziwiająca przy tym piękne budowle. Oczywiście nie zapominając o zajadaniu się pysznym jedzonkiem :)
OdpowiedzUsuństavn06@gmail.com
Moje idealistyczne marzenie o zwiedzeniu całego świata trwa właściwie od zawsze. A konkretnie od wczesnych lat 80-tych, kiedy to samochodem marki Trabant, wybrałam się wraz z rodzicami na Krym.
OdpowiedzUsuńWiele lat i wiele wypraw później, gdy w moim życiu pojawiła się córeczka owe marzenia nieco przycichły…Na szczęście tylko na 10 miesięcy, po których wręcz eksplodowały ze zdwojoną siłą. I tak naszą trójeczką zaczęliśmy wyjeżdżać na coraz dłużej i coraz dalej. Dzięki córce zobaczyliśmy miejsca, do których „normalnie” nigdy byśmy nie dotarli, ziściliśmy sen o 5000 kilometrowej podróży po Europie Południowej i … zapragnęliśmy więcej.
A w dniu, w którym nasza rezolutna pięciolatka zapragnęła otrzymać zbiór flag wszystki państw świata, zaczęlismy planować wyprawę życia. A pragnienie mamy jedno – zobaczyć RPA. Naszą wyprawę obmyślałam już chyba z tysiąc razy. Kładąc się spać, za każdym razem widzę, jak na lotnisku w Johannesburgu rozpoczyna się największa przygoda naszego życia. Jak uderza nas fala afrykańskiego słońca i jak po wyjściu z lotniska czekają na nas jeepy, które zawożą nas do domku w stylu kolonialnym. Jak siedząc na tarasie i obserwując małpki, które zajadają „porwane” z naszego stołu owoce, podziwiamy piękno afrykańskiej przyrody. Jak zanurzając nogi w wodach dwóch oceanów jednocześnie, planjemy kolejne dni wyprawy do miejsc takich jak: Sun City, Kapsztad, Park Krugera, Swaziland i wyspa Fok. Jak wracamy do domu z naręczem prezentów dla całej rodziny i łzami w oczach, że jednak się udało… A uda się (kiedyś) na pewno, gdyż prawdziwe marzenia (takie, które tkwią w najgłębszych zakamarkach naszej duszy) się spełniają, a „wielkie czyny, zawsze powstają z wielkich marzeń”!
marlenax@op.pl
CO? Wakacje w górach + zwiedzanie.
OdpowiedzUsuńKTO? Oczywiście, że ja, ale mój Mężosław to całkiem spoko gość, więc będzie na dwoje.
GDZIE? W górach, a konkretnie marzą mi się Peruwiańskie Andy, koniecznie ze zwiedzaniem miasta Machu Picchu.
KIEDY? Gdyby była taka możliwość to choćby i jutro!
DLACZEGO? Bo z różnych powodów od dawna nie wybraliśmy się dalej niż do warzywniaka, a poza tym każdy powód na wyjazd na wakacje jest dobry:)
JAK? Aktywnie! Wędrowalibyśmy do upadłego, pot lałby się z nas strumieniami, narzekalibyśmy, pewnie nie raz byśmy się pokłócili, ale bajkowe widoki i przygody na szlakach odpłaciłyby nam z nawiązką za nasz wysiłek! Robilibyśmy setki zdjęć, aby utrwalić jak najwięcej i mieć co wspominać przez długie lata:)
(paulina.mieszczak@gmail.com)
Moją wymarzoną podrożą, celem jest wyjazd na wakacje do Tajlandii, jest to moje wielkie marzenie i chciałabym poczuć tą kulturę która tam panuje, poznać nowe smaki jedzeniowe, zwiedzić ciekawe miejsca które zostaną w mojej pamięci i na zdjęciach na całe życie, to cudowna pamiątka. Samo leżenie na plaży i podziwianie te czystej, pięknej wyspy oraz wody jest nie do opisania. Może kiedyś uda się to spełnić <3. (email: beautymaniery@gmail.com)
OdpowiedzUsuńoto jaki jest mój wymarzony cel podróży :
OdpowiedzUsuńChcąc spełnić nie tylko swoje marzenie , uniknąć "pozimowego" zawrotu głowy postanowiłam\ odbyć swoją wyprawę na biegun południowy .
Cel mej podróży jest wymarzony postanowiłam wywieźć Zimę w najdalsze świata strony.
\ Pierwszym człowiekiem, który do niego dotarł był Roald Amundsen (14 grudnia 1911 roku). Jako drugi dokonał tego Robert Falcon Scott (18 stycznia 1912 roku) - Tak sobie pomyślałam ,że gdyby tak jak Marek Kamiński 27 grudnia 1995 roku oraz Polka Małgorzata Wojtaczka zimą 2017 roku ponad 1200 km samotnie przebyła - ja z Zimą taką podróż odbyła zdobywając biegun południowy w 2018 roku w lecie \ dobrze by było gdybyśmy tam dotarły zajmując "Polskie" miejsce trzecie" ! \
Wierząc ,że taką wyprawą Zima bardzo by się zmęczyła co jest wyznacznikiem iż wówczas nie chętnie by ze mną do Polski powróciła. Być może na powrót odwagi i siły by już nie miała i na zawsze " Polska Zima" na biegunie południowym by pozostała.
ps. a gdyby tak naprawdę nie powróciła - Tu rodzi się pytanie ? po czym by jeździły zarówno narty jak i sanie ????? Nie zapominajmy ,że dzięki porze roku Zimie - Polska także z narciarstwa w całym świecie słynie.! - teraz tak sobie główkuję - czy nie lepiej będzie jak Zima o miejscu swojej podróży sama zadecyduje !
artowicz@gmail.com
Jestem młodą i niedoświadczoną osobą, jednak mam swoje marzenie - podróż do Islandii. Zauroczyłam się w tym kraju. Bardzo chciałabym na własne oczy zobaczyć ogromny wodospad Dettifoss, zachodnie fiordy w tym Latrabjarg, a także mroczny Krater Hverfjall i Półwysep Snefellsnes. Fascynuje mnie język islandzki, który jest najstarszym używanym językiem w Europie. Będąc tam, chciałabym również zwiedzić stolicę oraz skosztować tamtejszych przysmaków (najbardziej intryguje mnie jak smakuje dżem z mchu). Mam wielką nadzieję, że w bliskiej lub dalszej przyszłości uda mi się spełnić to marzenie.
OdpowiedzUsuńjulia.mrowka@gmail.com
Mój wymarzony cel podróżniczy to POLINEZJA FRANCUSKA. Od zawsze fascynowały mnie przygody związane z odkrywaniem nowych miejsc. Na Polinezji można poczuć się na Kolumb i odkrywać niemałą liczbę wysp, przemierzać nieprzetarte szlaki czy poznać ich kulturę. Dostanie się do tego miejsca byłoby spełnieniem mojego największego marzenia.
OdpowiedzUsuńemail: kubsoonik@gmail.com
Słyszałam dużo o tej mapie i według mnie jest świetna! Idealna dla osób lubiących podróżować i stawiać przed sobą nowe wyzwania. Moim wymarzonym celem podróżniczym są Malediwy. Nie tylko dzięki temu że są bardzo popularne . Przede wszystkim za cudowną pogodę i klimat nie z tej ziemi. Bardzo chciałabym móc ponurkować w pięknych rafach koralowych. Chciałabym zwiedzić stolicę Malediwów czyli Male, której wymiary to 1X2 km , a zamieszkuje ją 1/4 ludności Malediwów. Marzę o tym, aby móc się wygrzewać w równikowym słońcu. Z wielką przyjemnością próbowałabym specjałów tamtejszej kuchni, specjalizującej się w owocach morza, które kocham. Nie mam jeszcze zaplanowane kiedy udam się w to bajeczne miejsce ale kiedyś na pewno to nastąpi, bo wszystko zaczyna się od marzeń . mariag40c@wp.pl
OdpowiedzUsuńMażę o tym aby wyjechać po raz 1-wszy za granicę. Polecieć do Peru i zwiedzić Machu Picchu opuszczone miasto starożytnej cywilizacji Inków. To jest moje największe marzenie. Ale co ja mogę...żeby zwiedzić takie miejsce potrzeba trochę "siana", a mi tego "siana" brakuje... :\
OdpowiedzUsuńKocham Polskę. Kocham Europę. Bardzo chciałabym po raz drugi, ale ten dorosły raz zwiedzić Barcelonę. Stuprocentową FC Barcolońską fanką nie jestem, ale pamiętam te emocje, kiedy weszłam na stadion FCB. Zaparło mi dech w piersi. Czuję, że tym razem, gdy na przygodę wyruszyłabym z mężem - totalnym fanem tej drużyny, emocje byłyby jeszcze mocniejsze. :)
OdpowiedzUsuńDWA BIEGUNY !!
OdpowiedzUsuńmarta.wypych3110@gmail.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA mi się marzy podróż po Bliskim Wschodzie: Jordania, Izrael, Liban, Irak (Syria, gdyby to tylko było możliwe...) Zwiedzałabym starożytne ruiny, zabytki, poznawała lokalną kuchnię, kulturę, zwyczaje. Pozdrawiam,patrycjafilipowicz@interia.pl
OdpowiedzUsuńW podróżach najwspanialsze jest to, że odkrywamy prawdziwe cuda natury, które niejednokrotnie zapierają nam dech w piersiach. Mimo, że piękne miejsca na Ziemi możemy spotkać na każdym kroku, to mam pewien wyjątkowy cel na najbliższe podróże, które bardzo chciałabym w swoim życiu spełnić. Odkąd pamiętam, zawsze pasjonowały mnie języki, a zwłaszcza jeden - hiszpański. Jego brzmienie, wymowa w połączeniu z barwną kulturą stanowią dla mnie obiekt westchnień. Takim oto sposobem, celów na wycieczki mam bardzo dużo - w końcu hiszpański jest w czołówce najczęściej używanych języków świata! Poczynając od naszego kontynentu, chciałabym odwiedzić Hiszpanię, w której najbardziej zależałoby mi zobaczyć dwa miasta - Madryt oraz Barcelonę oraz obowiązkowo uczestniczyć w meczu na Camp Nou :) Następnie chciałabym wyruszyć za Atlantyk i tutaj pojawia się już cała lista życzeń - zobaczyć na żywo cuda natury w Meksyku, odwiedzić kraj mojej ulubionej piosenkarki - Shakiry, czyli Kolumbię, zaśpiewać "Boskie Buenos" w Argentynie, zwiedzić Machu Picchu w Peru, wypocząć na Filipinach i wiele, wiele więcej... Nie ukrywam, że na liście moich marzeń znajduje się także przeżycie na własnej skórze karnawału w Rio de Janeiro oraz zachwycanie się Lizboną, bo przecież horyzonty trzeba poszerzać! :D
OdpowiedzUsuńMail: lidkaa97@gmail.com
Stany Zjednoczone to dla mnie kopalnia ciekawych miejsc do zobaczenia . Marzy mi się półroczna podróż, podczas której zobaczyłabym część z nich, a dodatkowo odwiedziła najlepsze miejscówki z filmów i seriali, chociażby kawiarnię Central Perk. Ale najbardziej kusi mnie słynna Route 66. Stara Ameryka to moje klimaty: knajpy z szafami grającymi, tajemnicze opuszczone budynki, klasyczne auta na parkingach to jest to, co lubię najbardziej, Dodatkowym atutem będzie (mam nadzieję) brak tłumów turystów. Droga – legenda będzie zdobyta :)
OdpowiedzUsuńMail: saszka234@gmail.com
Ale ta mapa jest cudownaa! :o
OdpowiedzUsuńMoja ciekawość świata sprawia, że nie ograniczam się do jednego wymarzonego celu podróży. Marzę o bardzo wielu miejscach, a jednym z nich jest Meksyk a dokładnie siedziba pewnej organizacji, która zajmuje się ratowaniem dzikich kotów między innymi z cyrków i nielegalnych hodowli.
Dlaczego akurat to miejsce? Uwielbiam dzikie koty i gdybym mogła chociaż przez kilka chwil popatrzeć z bliska na tygrysy, lwy, jaguary, pobawić się z nimi...Byłabym szczęśliwa. Zwierzęta w tej organizacji są w większości zupełnie oswojone i przyjaźnie nastawione.
Mój cel ma szansę na zrealizowanie, gdyż fundacja, o której mowa, co jakiś czas ogłasza konkurs, w którym nagrodą jest podróż do nich i możliwość spotkania z kotami! Głęboko wierzę, że pewnego dnia uda mi się wygrać i jedno spośród moich marzeń się spełni.
mój email: nattalia86@wp.pl
Wynajem na www.carrentpartner.pl jest naprawdę bezproblemowy. Serdecznie zachęcamy do skorzystania z oferty.
OdpowiedzUsuńNa szczęście sytuacja na rynku turystycznym się już uspokoiła i możemy bez przeszkód podróżować po różnych zakątkach świata.
OdpowiedzUsuń