niedziela, 29 października 2017

Październikowe pudełko beGlossy

Październikowe pudełko beGlossy „Just Relax” całkiem nieźle wpisało się w moje aktualne potrzeby. Zawiera produkty idealnie dopasowane do pory roku i ich testowanie umili mi długie jesienne wieczory. Jesteście ciekawi co jest w środku?


Szampon micelarny NIVEA (produkt pełnowymiarowy - 17,99 zł/400ml)
Akurat kończy mi się szampon do włosów, tak więc jestem bardzo zadowolona. Wiem, że nie każdy lubi ten rodzaj kosmetyków wśród "pudełkowych" niespodzianek, ja jednak jestem praktyczna i wychodzę z założenia, że szampon zawsze się przyda. Lubię produkty Nivea i chętnie go wypróbuję.


Serum do biustu Keloo (produkt pełnowymiarowy - 44,99 zł/30 ml)
Tego produktu jestem najbardziej ciekawa. Czytałam już pozytywne opinie, dlatego chętnie sama go wypróbuję na moich piersiach matki karmiącej. Zgodnie z opisem producenta serum pielęgnuje skórę biustu, działa ujędrniająco i napinająco. Zobaczymy!


Regenerujące serum do rąk Vianek (produkt pełnowymiarowy - 17,99 zł/ 75 ml)
Nie miałam jeszcze okazji używać kosmetyków tej firmy, dlatego jestem zadowolona, że ten produkt trafił do pudełka. Co prawda nie wiem czy peeling do dłoni jest mi niezbędny, ale nic nie szkodzi spróbować.


Maska micelarna Vichy (produkt pełnowymiarowy - 10,90zł/2x6 ml)

Kolejna, po szamponie nowość i produkt z serii takich, które zawsze są u mnie mile widziane. Uwielbiam maseczki i kosmetyki firmy Vichy, tak więc to dla mnie prawdziwy strzał w 10! 


Świeca do masażu Botame (produkt pełnowymiarowy - 9,99 zł/ szt.)
Świecę wystarczy zapalić, poczekać aż olejek się rozpuści i możemy użyć go do masażu. Nie wiem czy ten produkt mi się przyda, ale na pewno spróbuję znaleźć sposób i okazję żeby go wypróbować. 


Yu-Be Krem (próbka - 48 zł/ 33g)
Jest to krem nawilżający na bazie gliceryny, wzbogacony o witaminy B, E i kamforę. Próbka nie wystarczy raczej na dogłębne przetestowanie, ale przynajmniej wiem, że krem pachnie bardzo przyjemnie.


Kosmetyczne pudełka kupuję głównie po to, żeby przetestować produkty, których nie znam i sama  raczej nie odważyłabym się kupić ich w ciemno. Dlatego październikowe beGlossy i tym razem przypadło mi do gustu.  


Co myślicie o październikowym pudełku beGlossy?
MT

15 komentarzy:

  1. Przyznam szczerze, że każdy kosmetyk z tego pudełka by mnie ucieszył. Chyba w końcu po nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że bedziesz zadowolona tego Viankowego peelingu - na pewno Ci się sposoba, mnie jeszcze żadnen z kosmetków od nich nie zawiódł. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne rzeczy masz w tym pudełeczku :D

    grlfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. OOO czekam z niecierpliwością na recenzję serum do biustu. Jak znam życie cudów nie zdziała...Reszta pudełka zacna, Vianek znam, lubię. Póki co, nie mogę się zdecydować czy kupować te pudełka czy nie, jakoś nie jestem przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię to uczucie zaskoczenia, kiedy otwieram pudełko :) Sama kupuję tylko na promocjach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czemu ja nie dostaję takich niespodzianek, ale z męskimi kosmetykami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajna zawartość. Podoba mi i widzę że ceny tych kosmetyków nawet przyjemne dla portfela

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooo widze serum Busti :) Ostatnio recenzowałam :D Fajne jest. Ogólnie pudełko nie zrobiło na mnie wow.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny box, z chęcią bym przygarnela ♡ obserwuje i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa zawartość, przydałby mi się taki box. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie słyszałam o szamponie miceralnym.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba nic by mi nie przypadło do gustu z tego pudełka, dlatego też ich nie zamawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny zestaw został dobrany

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie mojego bloga i chęć zostawienia komentarza, mam nadzieję, że zmotywuje mnie on do dalszego rozwijania mojej pasji ❤