Biorę
właśnie udział w kampanii organizowanej przez Trnd i firmę
Bobovita. Tym razem, ambasadorzy otrzymali do testowania kaszki dla
dzieci. Produkty tej firmy są nam dobrze znane, dlatego chętnie zgłosiłam się do
tego projektu.
W paczce ambasadora znalazły się 3 opakowania kaszek Bobovita – kleik kukurydziano-ryżowy, bezmleczna manna bez cukru i mleczna manna brzoskwinia, banan z mlekiem modyfikowanym.
W paczce ambasadora znalazły się 3 opakowania kaszek Bobovita – kleik kukurydziano-ryżowy, bezmleczna manna bez cukru i mleczna manna brzoskwinia, banan z mlekiem modyfikowanym.
Zgodnie z informacją na opakowaniu kaszki są przeznaczone dla dzieci po ukończeniu 4 miesiąca życia, niemniej pamiętajcie, że zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia WHO i Ministerstwa Zdrowia najlepsze dla dziecka jest wyłączne karmienie mlekiem mamy przez pierwsze 6 miesięcy życia. Więcej na temat prawidłowego rozszerzania diety możecie poczytać na blogu Hafija.
Wracając do projektu - naszym numerem jeden jest kleik ryżowo-kukurydziany. Do tej pory używałam kleiku ryżowego lub kukurydzianego, ale mix też nam pasuje. Kleik dodajemy do płatków owsianych, kasz i owoców, od czasu do czasu dodaję go także do zagęszczenia dań obiadowych.
Wracając do projektu - naszym numerem jeden jest kleik ryżowo-kukurydziany. Do tej pory używałam kleiku ryżowego lub kukurydzianego, ale mix też nam pasuje. Kleik dodajemy do płatków owsianych, kasz i owoców, od czasu do czasu dodaję go także do zagęszczenia dań obiadowych.
Bezmleczna manna u nas przygotowywana na wodzie również pojawia się u nas w menu, ta od Bobovity jest drobna, łatwiej ją zjeść Maluchowi, myślę że sprawdzi się zwłaszcza na początku rozszerzania diety.
Osobiście brakuje mi kaszek, które nie mają w swoim składzie mleka modyfikowanego. Ta jest wyjątkiem. Spokojnie możemy przygotować ją na wodzie lub mleku kokosowym, czy krowim.
Osobiście brakuje mi kaszek, które nie mają w swoim składzie mleka modyfikowanego. Ta jest wyjątkiem. Spokojnie możemy przygotować ją na wodzie lub mleku kokosowym, czy krowim.
Moja Natalka jest bardzo wybredna w tej kwestii i nie zje nic, co jest ze sztucznym mlekiem. Kręci nosem niezależnie od rodzaju mleka i dodatków do kaszki, a próbowaliśmy naprawdę wszystkiego.
Dlatego manna z mlekiem modyfikowanym, którą dostaliśmy do testów od razu powędrowała do mojej koleżanki, której Maluch nie jest tak wybredny.
Jeśli
jeszcze nie znacie platformy Trnd, możecie zarejestrować się TUTAJ. To w pełni bezpieczna platforma, na której miałam już
okazję kilka razy testować różne produkty i usługi – relację
z tych testów znajdziecie na blogu (blik, pampers, danio, smakija,
zalando).
My też kiedyś testowaliśmy te kaszki :) dobre są.
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki już wyrosły, ale jak były młodsze to zdarzało mi się podawać kleik oraz kaszki Bobovita.
OdpowiedzUsuńSuper, że zrobili takie zbożowe, moje dzieciaki, jak były małe też wcinały kaszki Bobovity :) Jak dla mnie najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńPewnie Cie rozbawię ale lubię ich kaszki :D Najbardziej wersję bananową! Tej nie znam ale chętnie sprawdzę!
OdpowiedzUsuńMój synek uwielbiał te kaszki :)
OdpowiedzUsuńTe kaszki są super, mojemu synkowi tez smakowały
OdpowiedzUsuńMuszę zapytać się przyjaciółki czy już daje swojemu synkowi takie przysmaki. Skończył 4 miesiące, niestety od urodzenia miała problem z karmieniem piersią, więc prawie od razu musiała się przeżucić na inne karmienie.
OdpowiedzUsuńMy również się nimi zajadalismy :) bobovita to dobra marka godna polecenia :)
OdpowiedzUsuńMoja córka lubiła kaszki tej firmy,a syn nie chciał jeść żadnych kaszek
OdpowiedzUsuńMoja córcia bardzo lubi te kaski i w sumie tylko tej firmy zjada ze smakiem.
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuń