poniedziałek, 22 maja 2017

#powiedzTAKdanonkom - podsumowanie kampanii

Kampania #powiedztakdanonkom dobiega końca, tak więc czas na moje podsumowanie. Jak już Wam wspominałam na samym początku kampanii, moje danonki rozeszły się praktycznie zaraz po zakupie. Była to moja najszybsza kampania, w której moja rola ograniczyła się niemalże wyłącznie do zebrania opinii i zrobienia zdjęć. Sama zjadłam tylko jednego danonka, ale szczerze mówiąc wcale mi to nie przeszkadza.


Dzieciaki i ich znajomi byli zachwyceni. Mi osobiście nie posmakowały, ale w końcu to deserki dla dzieci więc moje preferencje smakowe nie jest tu istotne. To na co zwracam uwagę jako mama i za co daje duży plus to brak syropu glukozowo-fruktozowego, sztucznych aromatów i konserwantów, bo nie łatwo o to teraz nawet w deserkach dedykowanych dzieciom. Wyjątkowo nie będę się czepiała cukru, bo niestety w gotowych deserkach i jogurtach nie da się do uniknąć.
Dla mnie dodatkowym plusem jest też możliwość (w łatwy sposób) zamiany danonaka w loda, co może się okazać fajną zabawą i nauką dla naszych dzieci. 


Sam przebieg kampanii oceniam pozytywnie, lubię testować z platformą Trnd bo zawsze wszystkie kampanie są dobrą zabawą, a ich zasady są proste i wszystko przebiega bezproblemowo. Jeśli jeszcze nie jesteście zarejestrowani, możecie to zrobić TUTAJ


Czy powiem tak danonkom? Moja Natalka jest jeszcze za mała, ale jak będzie starsza na pewno jej ich nie odmówię! 


W jak Wasi mali testerzy podeszli do tematu danonków?
MT

2 komentarze:

  1. Moje dzieci, już 5-letnie uwielbiają Danonki i naprawdę, zestawiając je z innymi tego typu produktami, są chyba najzdrowszym wyborem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój syn uwielbia Danonki :) Mamy całą kolekcję literkowych magnesów z dużych opakowań

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie mojego bloga i chęć zostawienia komentarza, mam nadzieję, że zmotywuje mnie on do dalszego rozwijania mojej pasji ❤